Kilka dni temu dyżurny komendy w Oleśnie odebrał zgłoszenie o zaginięciu w lesie pod Wysoką 70-letniego mężczyzny.
- Przyjechał z synem na grzyby, o umówionej godzinie mieli się spotkać przy samochodzie, a kiedy ojciec się nie zjawiał, syn po dwóch godzinach zawiadomił o zaginięciu - mówi Tomasz Kubicki, komendant policji w Oleśnie.
Do poszukiwań zaangażowani zostali wszyscy policjanci, którzy byli w dyspozycji: drogówka, prewencja, nawet kryminalni.
- Poszukiwania na szczęście trwały krótko, mężczyznę znalazł jeden z policjantów, ale takie akcje generują potężne koszty, a w sezonie grzybowym zdarzają się regularnie! - mówi komendant Kubicki.
Powiat oleski w dużej części położony jest w kompleksie Borów Stobrawskich. Do lasów zjeżdżają całe autokary z grzybiarzami,. Wiele z nich przyjeżdża Czarnego Śląska: z Chorzowa, Bytomia, Katowic.
Oni najczęściej gubią się w nieznanych lasach.
- Mieliśmy już i taki przypadek, że zaginionego grzybiarza przez całą noc szukali policjanci, strażacy i ochotnicy, podczas gdy on wyszedł na szosę, autostopem dojechał do rodzinnego Jaworzna i najspokojniej w świecie poszedł spać - opowiada Tomasz Kubicki.
Zaginięcia w lesie łatwo uniknąć. Biorąc ze sobą telefon komórkowy.
- Wtedy nawet jeśli stracimy orientację wśród drzew, to możemy dzwonić po pomoc - tłumaczy Tomasz Kubicki, szef oleskiej policji.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?