Zabójstwo w Ligocie Wielkiej. Dziś zapadł wyrok -15 lat więzienia

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
O warunkowe przedterminowe zwolnienie Krzysztof M. może się starać nie wcześniej niż po odsiedzeniu 10 lat.
O warunkowe przedterminowe zwolnienie Krzysztof M. może się starać nie wcześniej niż po odsiedzeniu 10 lat. Sławomir Draguła
Taki wyrok usłyszał Krzysztof M. z Opola za zabicie 72-letniej mieszkanki Ligoty Wielkiej pod Otmuchowem.

Wyrok zapadł dziś przed Sądem Okręgowym w Opolu. - Nie ma żadnych wątpliwości, że oskarżony dokonał tej zbrodni - mówił w uzasadnieniu sędzia Zbigniew Harupa. - Wskazują na to dowody, m.in. wykaz logowania telefonu komórkowego, zeznania świadków i opinie biegłych, częściowo też jego wyjaśnienia.

Genowefa Z., 72-letnia kobieta, mieszkała w Ligocie Wielkiej pod Otmuchowem. W styczniu ubiegłego roku przyjechał do niej 36-letni dziś Krzysztof M.

Był krewnym kobiety, więc wpuściła go do domu. Mężczyzna miał na rękach rękawice robocze. Jak wynika z aktu oskarżenia, w pewnym momencie zaczął dusić 72-latkę. Kobieta zmarła.

- Po wszystkim próbował upozorować morderstwo na nieszczęśliwy wypadek - mówiła podczas odczytywania aktu oskarżenia prokurator Elżbieta Bagrowska z Prokuratury Rejonowej w Nysie.

Według śledczych zwłoki położył przy schodach, obok położył butelki po alkoholu. Miało to wyglądać tak, jakby pijana kobieta spadła ze schodów. Policjanci i prokuratura nie uwierzyli w to.

Tym bardziej, że splądrowane zostało mieszkanie, z którego zginął telefon komórkowy Genowefy Z., ipod, oraz komplet pościeli.

Ruszyło śledztwo. Policjanci z Nysy i Opola sprawdzili m.in. bilingi rozmów wychodzących i przychodzących na telefon ofiary. Okazało się, że po zabójstwie dzwoniono z niego, m.in. na sekstelefon.

Śledczy dotarli do kobiety pracującej w sekstelefonie. Powiedziała, że mężczyzna, który z nią rozmawiał przedstawił się jako Krzysztof z Opola. Potem namierzono miejsce, w którym mógł być telefon. Kiedy policjanci weszli do mieszkania Krzysztofa M., znaleźli w nim skradzione ofierze rzeczy. Prokuratura oskarżyła mężczyznę o zabójstwo i kradzież.

Podczas przesłuchań Krzysztof M. mówił m.in., że podczas jego wizyty u Genowefy Z., kobieta straciła przytomność i upadła. Próbował ją nawet cucić. Biegli obalili jednak tę teorię.

Dziś opolski sąd skazał Krzysztofa M. na 15 lat więzienia. O warunkowe przedterminowe zwolnienie może się starać nie wcześniej niż po odsiedzeniu 10 lat. Wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska