Sensacja! Puma grasuje na południowych Morawach

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Na Opolszczyźnie puma pojawiła się w marcu 2009 roku i po kilku miesiącach zniknęła. Ostatnio czeska prasa doniosła, że pumę widziano  okolicach Velkich Bilovic.
Na Opolszczyźnie puma pojawiła się w marcu 2009 roku i po kilku miesiącach zniknęła. Ostatnio czeska prasa doniosła, że pumę widziano okolicach Velkich Bilovic.
Słowackie i czeskie media już trzy razy informowały o amerykańskiej pumie, widzianej na południowych Morawach. Zdaniem dyrektora opolskiego ZOO - to może być nasza, opolska puma!

Jako pierwsi alarm podnieśli mieszkańcy wioski Binovice koło Trnavy na Słowacji. To ponad 200 kilometrów od południowej granicy Opolszczyzny. Według słowackiej gazety SME 1 września mieszkańcy obserwowali tu kręcą się na wolności amerykańską pumę, a miejscowe władze megafonami ostrzegały przed niebezpieczeństwem. 7 września kilku mieszkańców miejscowości Senica, ok. 40 kilometrów dalej na północ, zadzwoniło na miejscową policję z informacją, że widzieli pumę. Na miejsce wysłano patrole, które niczego nie znalazły. W miejscowej szkole odwołano jednak zajęcia terenowe dzieci.

8 września rano pracownik sadu we wsi Velke Bilovice w Czechach zauważył pumę goniącą za sarną. Ta wioska znajduje się ok. 40 kilometrów na zachód od Senicy. Z sadu ewakuowano 50 robotników rolnych. Na miejsce przyjechała policja oraz zoolog z ZOO w Hodoninie.

- Przejrzeliśmy cały teren - mówił czeskiej gazecie Denik Jaroslav Hyjanek, zoolog. - Nie znaleźliśmy żadnych śladów drapieżnika, żadnych odchodów, resztek sierści. Widzieliśmy tylko ślady sarny. Być może pracownik sadu zasugerował się reportażem telewizyjnym o drapieżniku na Słowacji, jaki oglądał dzień wcześniej?
Czeskie i słowackie media spekulują, że groźny drapieżnik mógł uciec z jakieś prywatnej hodowli.

- To możliwe, że opolska puma żyje. Przetrwanie zimy w takim klimacie nie jest dla niej żadnym problemem - komentuje Lesław Sobieraj, dyrektor ZOO w Opolu. - Jeśli po drodze są zwarte obszary leśne, tzw. ciągi ekologiczne bez zwartej zabudowy, puma mogła przewędrować taki odcinek. Możliwe też, że to zupełnie inny okaz. Rozmawiałem o opolskiej pumie z kolegami zoologami z Czech. Opowiadają, że tam jest sporo prywatnych kolekcji. Jeśli ucieknie z nich niebezpieczny drapieżnik, nikt tego nie ujawnia, żeby się nie narażać na konsekwencje karne.

- Moim zdaniem gdyby to była opolska puma, to ślady jej obecności musiały by się pojawić już wcześniej - mówi Wojciech Plewka, łowczy wojewódzki Polskiego Związku Łowieckiego. - Nasza puma stopniowo przesuwała się na wschód, z rejonu Prudnika w stronę Kędzierzyna-Koźla, Raciborza, a potem Małopolski. Mogła zginąć w różny sposób, choć gdyby padła, z pewnością myśliwi czy leśnicy znaleźliby jej ślady. Kazałem nawet myśliwym specjalnie zwracać na to uwagę. W naszym środowisku nikt nic nie wie o jej losie. Daję słowo, że nie krążą na ten temat nawet żadne “legendy".

Ludzie, którzy wiosną 2009 roku zajmowali się tropieniem opolskiej pumy, podkreślają, że nadal są pewni, że mieli do czynienia z prawdziwym, wielkim drapieżnikiem. Specjalistów nie dziwią wiadomości, że policja czy inne służby w Czechach i na Słowacji nic nie mogą znaleźć. Puma widzi człowieka z odległości kilkuset metrów i unika spotkania. Jedynie w czasie gonitwy za zwierzęciem traci czujność i łatwiej ją zaobserwować.

Opolska puma pierwszy raz została sfilmowana 1 marca 2009 roku w Dobieszowie koło Pawłowiczek. 9, 12 i 15 marca wykradała zwierzęta gospodarcze we wsi Mokra. 23 marca polowała na sarnę pod Głubczycami. W kwietniu widziano ją koło Rogowa Opolskiego, w lipcu była pod Ozimkiem. Ostatnie relacje pochodzą z września 2009 roku, gdy ktoś widział zwierzę koło Lasowic Wielkich.

- Może jeszcze kiedyś dowiemy się skąd się u nas wzięła puma i co się z nią potem stało - zastanawia się dyr. Sobieraj.

Po wielkich łowach na drapieżnika pozostała nam tylko na pamiątkę klatka - samołówka, przechowywana w nadleśnictwie Prószków. Jest wykorzystywana do łapania zdziczałych psów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska