Trybunał Konstytucyjny uznał, że opłaty za sprowadzane z zagranicy pojazdy były zawyżone.
Właścicielowi każdego pojazdu należy się zwrot 425 zł (opłata wynosiła 500 zł). Starostwa powiatowe zalała więc fala wniosków o zwrot pieniędzy.
- Rozpatrzyliśmy już blisko tysiąc podań - mówi starosta brzeski Maciej Stefański.
Brzeg z kasy powiatu musiał więc już wydać ponad 400 tysięcy złotych.
- My oddaliśmy do dzisiaj ponad 150 tys. zł - wylicza starosta oleski Jan Kus. - Było też kilka wyroków sądowych, wtedy musimy zapłacić także odsetki i koszty sądowe, a to dodatkowe 200 zł.
Starostwo w Krapkowicach zwraca opłaty od ubiegłego tygodnia. Początkowo zarezerwowało na ten cel 20 tys. zł.
- W ciągu trzech dni wpłynęło do nas aż 140 wniosków - informuje starosta krapkowicki Maciej Sonik. - Zarząd powiatu zdecydował już o przesunięciu w budżecie kolejnych 50 tysięcy złotych.
W powiatach modlą się, żeby kierowcy nie ruszyli ławą z wnioskami o zwrot zawyżonej opłaty. Według szacunków każdy z powiatów musiałby oddać 1,5-2 mln zł, gdyby konieczne było zwrócenie pieniędzy za wszystkie karty pojazdu.
Nasze starostwa przyłączyły się do zbiorowego pozwu. Czego i od kogo się domagają?
Czytaj w poniedziałek (19 września) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?