Nysa: akcja ratunkowa podczas pozorowanego wypadku

Klaudia Bochenek
Klaudia Bochenek
Strażacy, ratownicy medyczni, policjanci i sztaby zarządzania kryzysowego postawione zostały dziś na baczność, bo pod nyska zaporę ktoś podłożył ładunek wybuchowy, a w centrum miasta doszło do groźnego wypadku. Nikomu jednak nic się nie stało - to były tylko ćwiczenia.

- O godzinie 7.00 rano z wojewódzkiego centrum zarządzania kryzysowego dostałem informację o podłożonym na zaporze ładunku wybuchowym. Natychmiast mieszkańcy miejscowości położonych wzdłuż rzeki Nysy Kłodzkiej zostali ewakuowani do Kopernik - relacjonuje przebieg ćwiczeń Adam Fujarczuk, starosta nyski.

Jako, że nieszczęścia chodzą parami oprócz bomby na zaporze w centrum miasta doszło do poważnego wypadku z udziałem samochodu osobowego i autobusu.

- Jest wielu rannych, w tym jeden z ciężkimi poparzeniami, którego niezwłocznie trzeba było transportować do szpitala, na lądowisko i stamtąd do kliniki w Siemianowicach - dodaje starosta Fujarczuk.

W pozorowanej akcji, która miała miejsce w Nysie przy ulicy Sudeckiej wzięły udział wszystkie służby ratownicze. Nie zabrakło strażaków, policjantów oraz ratowników medycznych. Ćwiczenia obserwowali również zaproszeni na tę okoliczność goście, m.in. Zbigniew Sosnowski, podsekretarz stanu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji odpowiedzialny za ochronę przeciwpożarową:

- Im więcej takich ćwiczeń, tym możemy czuć się bardziej bezpieczni. Więcej życia, mniej śmierci - mówił. - W takich przypadkach ważna jest każda minuta, skoordynowane działania wszystkich służb.

Na akcję zaproszony został również Piotr Kwiatkowski, zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, który po południu spotkał się w muzeum z nyskimi strażakami. - Takie ćwiczenia robione są nie po to, by się pochwalić jak świetnie sobie radzimy, ale żeby wychwycić wszelkie błędy, niedoskonałości i po przeanalizowaniu móc je naprawić - zapewnił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska