Objazdy zamiast remontów ulic w Brzegu

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
- Czy nie można było wyremontować ulicy na własny koszt, a potem - po wygranej sprawie - odzyskać pieniędzy? - pyta kierowca Zbigniew Mijal, a jego zdanie podziela wielu mieszkańców Brzegu.
- Czy nie można było wyremontować ulicy na własny koszt, a potem - po wygranej sprawie - odzyskać pieniędzy? - pyta kierowca Zbigniew Mijal, a jego zdanie podziela wielu mieszkańców Brzegu. Jarosław Staśkiewicz
Ruchu aut nie wytrzymała ulica Reja, więc kierowców skierowano na Kapucyńską. Kiedy i ta się zapadła, rozwiązaniem ma być wyznaczenie objazdu przez Dzierżonia i Polską.

Perypetie związane z ulicą Reja ciągną się już ponad pięć lat. Najpierw kierowcy nie mogli z niej korzystać, bo była praktycznie od podstaw budowana.

Firma wykonująca prace nie śpieszyła się jednak z remontem i zakończyła go po przesuwanym już raz terminie - dopiero na początku września 2006 roku.
Kierowcy nie cieszyli się długo nową nawierzchnią: szybko pojawiły się zagłębienie przy krawężnikach, gdzie zbierała się woda. Poprawki nie pomagały, a bruk zapadał się dosłownie w oczach.

Ponieważ miasto nie mogło wyegzekwować od wykonawcy napraw gwarancyjnych, oddało sprawę do sądu. A zapadniętą w kilku miejscach trzeba było zamknąć na odcinku od Kamiennej do Polskiej. Objazd poprowadzono ulicą Kapucyńską.

- Kolejny termin sprawy sądowej wyznaczony jest na 16 listopada i do tej pory na pewno nie rozpoczniemy żadnych prac na ulicy Reja - mówi Tomasz Dragan, rzecznik Urzędu Miasta.

Chodzi o to, że miasto nie zgadza się z przedstawioną w sądzie z opinią biegłego, który wydał ją bez szczegółowego zbadania podbudowy jezdni. - Dlatego miasto wniosło o powołanie kolejnego biegłego i jeśli sąd się na to zgodzi, będziemy musieli poczekać z remontem, aż biegły zakończy swoją pracę.

Tymczasem pojawił się nowy problem. - Ulica Kapucyńska jest już w stanie podobnym do ulicy Reja, mamy coraz więcej zgłoszeń od kierowców, którzy skarżą się na uszkodzone tam auta - mówi Mirosław Dziadek, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Brzegu. - Skoro miasto nie zgadza się na razie na remont, to złożyliśmy wniosek o wyznaczenie drugiego objazdu.

Miałby on prowadzić ulicą Dzierżonia (która na odcinku od Kamiennej do Polskiej stałaby się dwukierunkowa), a następnie ulicą Polską - koło parkingu i piekarni. Ten odcinek Polskiej na czas objazdu stałby się drogą jednokierunkową.

- Przygotowujemy ten wariant i być może zdecydujemy się na takie rozwiązanie - zapowiada Tomasz Dragan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska