Obserwatorium w klasztorze. Zakonnicy z Głogówka patrzą w niebo

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Jednym z pierwszy obserwatorów był wicestarosta prudnicki Józef Skiba, który pomagał napisać wniosek o dofinansowanie projektu.
Jednym z pierwszy obserwatorów był wicestarosta prudnicki Józef Skiba, który pomagał napisać wniosek o dofinansowanie projektu.
Chcesz zobaczyć księżyce Jowisza? Przyjedź do nas! - tak od soboty może się reklamować Głogówek. Franciszkanie wybudowali w swoim klasztorze obserwatorium astronomiczne.

Obserwowaliśmy już księżyce Jowisza i góry oraz kratery na naszym Księżycu - ojciec Krzysztof Hura, gwardian klasztoru franciszkanów w Głogówku z dumą pokazuje nowy nabytek zakonu. Teleskop i własne obserwatorium astronomiczne. Reporter NTO wypróbował możliwości teleskopu jeszcze za dnia. Z odległości kilometra na ekranie komputera pojawiła się chorągiewka wieży wodnej w Głogówku z datą 1907 rok.

- Teleskop uzyskał około tysiąckrotne przybliżenie - opowiada Jacek Uniwersał, dostawca skomplikowanego urządzenia. - Obraz nie jest jednak wyraźny, bo po drodze zakłóca go gorące powietrze z kominów nad miastem. Atmosfera ziemi ciągle faluje, zakłóca obraz, co trzeba brać pod uwagę ustawiając optymalne przybliżenie.

Teleskop w Głogówku z 5 metrową automatyczną kopułą, to największe z siedmiu obserwatoriów wybudowanych w tym roku w Polsce przez firmę z Żywca. I jedyny umieszczony w klasztorze. Najczęściej obserwatoria zamawiają szkoły, ale w Opolu mniejszy teleskop ma galeria handlowa. - Ojcowie doszli do wniosku, że skoro obserwatorium w Watykanie, to dlaczego nie miało by być tutaj - śmieje się Jacek Uniwersał.

Teleskop firmy Meade ma 14 cali średnicy lustra (ponad 356 milimetrów). Ludzka źrenica ma 5,7 milimetra średnicy. W astronomii nie liczy się przybliżenie optyczne, ale ilość światła, która wpada do oka czy kamery. Teleskop ma bowiem dwie możliwości - obserwacji nieba przez okular, gołym okiem, albo przez kamerę, której obraz trafia do komputera i może być obrabiany, wydrukowany, rzucony na ekran. Za pomocą komputera można też automatycznie pozycjonować urządzenie. Teleskop jest wyposażony w system GPS, sam orientuje się w swojej pozycji na podstawie wskazania satelity. W pamięci komputera zapisano położenie 40 tys. obiektów niebieskich. Po wpisaniu żądanej gwiazdy obraz automatycznie się ustawia na jej obserwację. Jeśli obiekt nie jest w tym momencie widoczny na nieboskłonie, to pojawia się informacja kiedy obserwacja będzie możliwa.

- Naukowcy dziś mają do dyspozycji teleskopy na orbicie ziemskiej. Ten służy do nauczania i popularyzowania astronomii, ale nie można wykluczyć, że ktoś odkryje tu nowy obiekt - dodaje Jacek Uniwersał.

- Będziemy tu zapraszać młodych ludzi, żeby zobaczyli kawałek wszechświata - zapowiada o. Krzysztof Hura.

- Jeszcze nie było otwarcia obserwatorium, a uczniowie już się pytali co tu można zobaczyć - przyznaje Andrzej Szała, dyrektor gimnazjum w Głogówku. - Liczę, że powstanie u nas koło naukowe astronomów.

Obserwatorium, to tylko część wyremontowanego skrzydła klasztoru, które kiedyś przylegało do zamku. Nie używane wcześniej pomieszczenia zostały zamienione na galerię wystawową, salę wykładową i koncertową. Pierwsze koncerty i spotkania odbyły się tu jeszcze przed oficjalnym otwarciem. Całość prac budowlanych i wyposażenia kosztowała ok. 770 tys. zł. Franciszkanie dostali 660 tys. zł. dofinansowania z funduszy unijnych i 92 tys. z Ministerstwa Kultury.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska