Ratują polskie cmentarze na Wschodzie

PSP nr 1 w Wołczynie
Rafał Śliwka i Hania Zygmunt, uczniowie PSP nr 1, kwestowali 1 listopada na wołczyńskim cmentarzu.
Rafał Śliwka i Hania Zygmunt, uczniowie PSP nr 1, kwestowali 1 listopada na wołczyńskim cmentarzu. PSP nr 1 w Wołczynie
Już po raz jedenasty uczniowie wołczyńskiej "jedynki" 1 listopada na miejscowym cmentarzu zbierali pieniądze na ratowanie polskich nekropolii na Kresach Wschodnich.

Akcję "Ratujemy polskie cmentarze na Wschodzie" koordynuje Telewizja Wrocław. W Wołczynie jej inicjatorką i dobrym duchem jest Celina Zając, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1. To dzięki jej zaangażowaniu i wspaniałej postawie uczniów i grona pedagogicznego nieprzerwanie od 11 lat w dzień Wszystkich Świętych na wołczyńskim cmentarzu odbywa się kwesta.

- W latach 1995-2000 pracowałam jako nauczycielka w Kamieńcu Podolskim na Ukrainie - opowiada Celina Zając. - Bardzo się tam zżyłam z Polakami, którzy są prawdziwymi patriotami, pielęgnują polskość i polską mowę. Dlatego po powrocie postanowiłam włączyć się w tę akcję.

Przez ostatnich 10 lat w samym tylko Wołczynie udało się zebrać 15 tys. zł. Te pieniądze zostały przeznaczone na remont i restauracje nekropolii w Żytomierzu i Kołomyi. W tym roku zbierano fundusze na remonty na cmentarzach na Ukrainie.

Tam pilnych prac wymagają malutkie polskie cmentarze w miejscowościach Komarno, Stuligłowy, Strumiłowa, Brzeżany, Podhajce, Kozowa Treblowa, Tłumacz, Otynia i Gwoździce.

- Trzeba tam odnowić nagrobki i nagrobne napisy, zbudować ogrodzenia - wylicza dyrektor Zając.

We wtorek do puszek trafiło 2 tys. 604 zł i 27 gr oraz 2,10 euro. Jak informuje inicjatorka kwesty z roku na rok pieniędzy jest więcej.

- Z tej akcji nie da się zrezygnować - mówi. - Kiedy zbliża się 1 listopada mam mnóstwo telefonów z pytaniem czy w tym roku też zbieramy. Ludzie chętnie wrzucają pieniądze, bo wielu z ich jest rodzinnie związana z Kresami. Ponieważ nie mogą tam pojechać, chcą pomóc chociaż w ten sposób.

- Ludzie wiedzieli na jaki cel zbieramy - opowiada uczennica Kasia Lewicka - I chętnie zatrzymywali się i dawali pieniądze. Ja też uważam, że to niezwykle potrzebna akcja. Kwestowałam pierwszy raz, ale za rok też się zgłoszę, bo chcę pomagać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska