Piotr Dudkin miał 62 lata, połowę swojego życia spędził na wyprawach: najpierw po Europie, a potem po krajach Afryki, Azji i Ameryki Południowej.
W ostatnich latach zasłynął jako podróżnik charytatywny, bo każdy wyjazd poprzedzały aukcje pamiątek i zbiórki pieniędzy, przyborów szkolnych czy maskotek, które potem rozdawał wśród najuboższych mieszkańców krajów Trzeciego Świata.
W ten sposób mieszkańcy województwa opolskiego pomagali m.in. misji na Madagaskarze, gdzie za pieniądze zebrane i przywiezione przez pana Piotra miejscowi budowali urządzenia nawadniające albo finansowali naukę dzieci.
Sam Piotr Dudkin żył niezwykle skromnie, o czym mogli się przekonać jego znajomi, odwiedzający wypełniony pamiątkami dom.
Wszystkich chętnie częstował miodem własnej produkcji, domowymi nalewkami czy paragwajskim napojem yerba mate, a potem z pasją opowiadał o spotkanych ludziach, pięknych krajobrazach, ale i biedzie, którą widział na ulicach afrykańskich i azjatyckich wsi i miast.
Swoją pasją zaraził wiele osób, które coraz częściej towarzyszyły mu w podróżach.
Na ostatnią - jak się okazało - wyprawę wybrał się sam, kilkadziesiąt dni po powrocie z Półwyspu Indochińskiego. Zmarł w drodze do Dżibuti, które miało być 95 krajem na jego podróżniczej mapie wędrówki po świecie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?