Do niecodziennego znaleziska doszło w Brzegu przy ul. Piastowskiej
- Pocisk zauważył żołnierz, który przechodził w pobliżu i wezwał saperów. Wprawdzie nie miał zapalnika, ale mimo to, był to przedmiot potencjalnie wybuchowy i niebezpieczny - mówi kpt. Jacek Obierzyński z 1. Brzeskiego Pułku Saperów. - Pocisk wkopał ktoś w to miejsce wiele lat temu, prawdopodobnie po to, żeby brama za bardzo się nie odchylała. No i tak został - tłumaczy.
Właściciele tłumaczyli, że wiedzieli, że przy ich bramie wkopany jest pocisk.
- Podobno ktoś kiedyś oglądał go, ale stwierdził, że nie jest on niebezpieczny - tłumaczy kpt. Obierzyński.
Saperzy nie podzielają tego optymizmu.
- Skoro nie było w nim zapalnika, to wcale nie oznacza, że jest on bezpieczny. Nie znamy przecież do końca jego konstrukcji - tłumaczy kpt. Jacek Obierzyński.
Dlatego saperzy uznali, że pocisk artyleryjski nie może dłużej robić za odbojnik i zdecydowali się wywieźć go na poligon, gdzie jutro zostanie zniszczony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?