Spowodował kolizję z autobusem MZK i uciekł

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Potem 19-latek jeszcze dachował, a na koniec trafił do szpitala. Policjanci podejrzewają, że był nietrzeźwy.

O kolizji policjanci zostali zawiadomieni w sobotę około godziny 6.00. Mężczyzna jadący volkswagenem na skrzyżowaniu ulic Gliwickiej i Piotra Skargi w Kędzierzynie-Koźlu. Jego auto uderzyło w bok autobusu.

Funkcjonariusze ruchu drogowego szybko ustalili numer rejestracyjny samochodu. Okazało się, że należy do mieszkanki Dziergowic. Pojechali więc na miejsce.

Tam rozmawiali z matką sprawcy kolizji. Kobieta powiedziała im, że samochód wziął jej 19-letni syn. Policjanci pojechali więc szukać go dalej.

W Lubieszowie zauważyli leżący w rowie samochód. Obok stał oszołomiony młody mężczyzna. Okazało się, że to poszukiwany sprawca kolizji.

- Podczas rozmowy funkcjonariusze wyczuli od niego woń alkoholu - mówi Hubert Adamek z kędzierzyńsko-kozielskiej policji. - Mężczyzna jednak nie poddał się badaniu alkomatem. Został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew.

19-latek przyznał się policjantom do kolizji i ucieczki z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze ustalili też, że "pirat drogowy" popełnił trzy wykroczenia, za które został ukarany mandatami wysokości po 500 złotych każdy.

Teraz policjanci czekają na wyniki badania krwi. Gdy okaże się, że mężczyzna był nietrzeźwy odpowie również i za to. Grozi mu do dwóch lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska