Szkoła w Mechnicy ma patrona i nową salę gimnastyczną

Świętowano podwójnie, bo szkole nadano imię ks. Jana Twardowskiego i otwarto w niej nową salę gimnastyczną. Do wydarzenia przygotowali się wszyscy, włącznie z nauczycielami. Dzieci przystroiły salę wierszami poety, a rodzice upiekli ciasta. Ale cieszą się nie tylko oni, bo z sali ma korzystać cała społeczność lokalna. Inwestycja kosztowała gminę 1,65 mln zł, a 100 tys. dołożyło Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju wsi Mechnica i Kamionka, które założyło szkołę.

- Teraz dzieci w bezpiecznych warunkach mogą zaspokoić swój głód ruchu - cieszy się Elżbieta Dziuda, dyrektor SSP w Mechnicy. - Skorzystają też nauczyciele, którzy spędzą tu aktywnie czas po pracy, a lokalna społeczność urządzi zebranie czy zabawę. W przyszłości wspólnie z zarządem stowarzyszenia planujemy też organizować turnieje tenisa stołowego, piłki siatkowej, koszykówki oraz naukę tańca - dodaje dyrektorka.

SSP w Mechnicy to jedyna niepubliczna placówka w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim, a na Opolszczyźnie działa ich czterdzieści. Jednak mechnicka wyróżnia się ogromną inicjatywą w zakresie zdobywania pieniędzy na realizację projektów unijnych. Do tej pory szkole udało się zdobyć 340 tys. zł na działania edukacyjne i wyposażenie placówki. Za to m.in. Stowarzyszenie na Rzecz rozwoju wsi Mechnicy i Kamionki zostało wyróżnione dyplomem w konkursie organizowanym przez Urząd Marszałkowski "Kapitalni w Opolskiem", a dyrektor szkoły, Elżbieta Dziuda była nominowana do ogólnopolskiego konkursu "Eurolider 2011" za skuteczność w realizacji projektów unijnych na rzecz rozwoju społeczności lokalnych.

- Dyrektor w niepublicznej szkole musi liczyć każdą złotówkę, bo tu wszystko od niego zależy, dlatego szukam różnych form wsparcia, oprócz subwencji oświatowych, a jedną z nich są pieniądze unijne - podkreśla Elżbieta Dziuda. - Jednak to dzięki takim inicjatywom nasi uczniowie od sześciu lat biorą udział w zajęciach na krytej pływalni w Zdzieszowicach i zdobywają tam karty pływackie pod okiem trenerów. Byli też na kilkudniowych wycieczkach w Krakowie, na Mazurach, a teraz wybiorą się nad morze. W tym roku dzięki tzw. metodzie projektu, dzieci wraz z rodzicami skorzystają z porad psychologa, który przyjedzie do nich z Kędzierzyna-Koźla, a to wszystko za darmo - wylicza Elżbieta Dziuda.

Szkoła realizuje już siódmy projekt, który uczniowie i nauczyciele nazwali "Podróżnicy z Mechnicy", bo jego końcowym etapem jest wycieczka na Pomorze. Na zajęciach pozalekcyjnych uczniowie stworzą m.in. koła turystyczno - krajoznawcze i na podstawie takich tematów, jak "Wspólna historia Niemców i Polaków" czy "Porównanie gwar śląskiej i kaszubskiej" poszukają odpowiedzi wśród własnych, kulturowych korzeni, bo - jak mówią - to dla nich bardzo ważne.

- W szkole jest rodzinna atmosfera - mówi Łukasz Kaula, uczeń VI klasy. - Są sami swoi, czyli Polacy i Ślązacy, no i swobodnie można mówić gwarą, a to piękny język - podkreśla.

Dla tej małej szkoły o wielkich aspiracjach, o którą kilkanaście lat temu dzielnie walczyli rodzice dzieci, są optymistyczne plany na przyszłość.

- Szkoła odnosi sukcesy ekonomiczne, dlatego, jeśli się uda, to w tegorocznym budżecie znajdziemy pieniądze na odnowienie przyszkolnego boiska i elewacji budynku - mówi Marian Wojciechowski, wójt Gminy Reńska Wieś.