Mieszkaniec Brzegu zmarł w nocy na ulicy

Mężczyznę znalazł jeden z mieszkańców, który wychodził na spacer z psem. Ponieważ siedzący na stopniu człowiek nie odpowiadał, przechodzień wezwał pogotowie.

Ratownik medyczny stwierdził zgon, a potem ten fakt potwierdził wezwany lekarz.

- Ponieważ po oględzinach zwłok wykluczyliśmy działanie osób trzecich, dlatego odstąpiliśmy od sekcji zwłok i nie będziemy prowadzili postępowania w tej sprawie - tłumaczy Agnieszka Mulka-Sokołowska, prokurator rejonowy w Brzegu.

Jak sprawdzili śledczy, mężczyzna nie był bezdomny - mieszkał samotnie w jednym z domów za Odrą. Z wywiadu wynika też, że nadużywał tez alkoholu.

Skrzyżowanie przy którym go znaleziono to znane w Brzegu miejsce - tzw. "złoty róg". Znajdują się tam dwa sklepy monopolowe, wokół których całymi dniami przesiadują osoby.

Wczoraj wieczorem, około godz. 21, było tam niemal pusto, bo mróz sięgał wtedy kilkunastu stopni poniżej zera.
Od piątku (27 stycznia) do dzisiaj z powodu wychłodzenia zmarło w całej Polsce 29 osób.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych apeluje, aby stale informować o osobach, które znalazły się w sytuacji zagrażającej życiu.

- Telefon na numer 112 lub 997 może uratować komuś życie - mówi Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW.

Zwracajmy szczególną uwagę na osoby bezdomne. Pamiętajmy, aby powiadamiać odpowiednie służby, jeżeli zauważymy, że osoby bezdomne przebywają w pustostanach, piwnicach czy na klatkach schodowych.

Jak co roku policjanci oraz strażnicy miejscy sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne.

Funkcjonariusze za każdym razem informują osoby bezdomne o możliwości skorzystania z pomocy ośrodków, które oferują nocleg i ciepły posiłek.

W tym okresie miejmy na uwadze także osoby starsze i samotne. Jeśli wiemy, że potrzebują one pomocy zawsze o takiej sytuacji możemy zawiadomić ośrodek pomocy społecznej.