Jak ratować człowieka pod którym zarwał się lód?

Nox/360opole.pl
Pamiętajmy, że w takich przypadkach należy przemyśleć wiele kroków naprzód, abyśmy my sami nie stali się ofiarami lodu i zimy.
Pamiętajmy, że w takich przypadkach należy przemyśleć wiele kroków naprzód, abyśmy my sami nie stali się ofiarami lodu i zimy. Nox/360opole.pl
Strażacy dysponują specjalistycznym sprzętem, takim jak desko-sanie, trap ratowniczy lub po prostu drabina strażacka do wyciągania ludzi, pod którymi zarwał się lód. Ale co zrobić, gdy sami będziemy świadkami takiej sytuacji.

W pierwszej kolejności należy powiadomić służby ratownicze pod numerem 112 lub 997, 998 czy 999.

Następnym punktem będzie znalezienie gałęzi lub solidnego patyka, może być również kawałek odzieży lub kawałek mocnej liny.

W kierunku ofiary staramy się poruszać na czworakach lub czołgając się (wtedy ciężar ciała rozkłada się na większą powierzchnię). Aby pomóc ofierze nigdy nie podajemy jej bezpośrednio ręki, tylko poprzez gałąź czy wcześniej znaleziony przedmiot próbujemy człowieka wyciągnąć z wody.

- Osoba, której podamy rękę może niechcący wciągnąć i nas - mówi Dowódca Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej nr 2 mł.bryg. Leszek Koksanowicz.

Pamiętajmy, że w takich przypadkach należy przemyśleć wiele kroków naprzód, abyśmy my sami nie stali się ofiarami lodu i zimy. Najlepiej gdyby inni ludzie zabezpieczali nas na lince, sznurku lub w inny dostępny sposób.

Najlepszym sposobowym na uniknięcie niebezpieczeństwa pęknięcia lodu, jest nie wchodzenie na niego. Największe niebezpieczeństwo czyha na rzekach. Lód na rzekach nie ma jednakowej grubości na całej powierzchni, gdyż płynąca woda może miejscami wymywać lód od dołu, a to może prowadzić do wypadku - dodaje Koksanowicz. Zdrowy rozsądek przede wszystkim.

Dzisiaj kilka metrów od brzegu lód na Odrze miał około 20 cm. Ale gdy tylko przyjdą roztopy to grubość będzie bardzo szybko maleć. Jeden ze strażaków na zdjęciu pokazuje jak głęboka jest woda, na kilka metrów od brzegu.

Należy pamiętać, że nasze życie jest najważniejsze. Dobry ratownik, to żywy ratownik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska