Parlamentarzyści Polski i Czech popierają transgraniczną kolej

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
- W polityce regionalnej trzeba patrzeć na korzyści z dłuższej perspektywy. Musimy zrobić wszystko, aby utrzymać to połączenie - uważa Jiri Kratky.
- W polityce regionalnej trzeba patrzeć na korzyści z dłuższej perspektywy. Musimy zrobić wszystko, aby utrzymać to połączenie - uważa Jiri Kratky. Krzysztof Strauchmann
Janina Okrągły i Jiri Kratky chcą doprowadzić do nowej umowy międzynarodowej w sprawie przejazdu czeskich pociągów przez Głuchołazy.

Na dzisiejszym spotkaniu w Głuchołazach powstała nieformalna, międzynarodowa "grupa" parlamentarna złożona z czeskiego posła Jirego Kratky i posłanki PO z Prudnika Janiny Okrągły. Oboje obiecali interweniować w sprawie zamiaru likwidacji przez Czeske Koleje połączenia kolejowego przez Głuchołazy.

Wybudowana w XIX wieku linia z Krnowa do Jesenika przez Głuchołazy funkcjonuje do dziś dzięki międzynarodowej konwencji z 1948 roku. Na jej podstawie strona polska pobiera za przejazd czeskich pociągów przez polski odcinek wysokie opłaty tranzytowe.

- Opłata jest tak wysoka, że czeskie koleje już zawiesiły na tym odcinku transport towarowy - mówi poseł Jiri Kratky. - Region Jesenika jest największym producentem drewna w Czechach. Zamiast wozić drewno do tartaków w Ostrawie 100 kilometrów przez Głuchołazy, bardziej opłaca się im jeździć 350 kilometrów przez górskie przełęcze i Ołomuniec.

Czeskie koleje zapowiedziały, że od grudnia zawieszą na tej linii także połączenia osobowe.
- To bardzo zła propozycja. Koleje oszczędzą na tym, ale cały region straci połączenie z północą, z Polską. W polityce regionalnej trzeba patrzeć na korzyści z dłuższej perspektywy. Musimy zrobić wszystko, aby utrzymać to połączenie - uważa Jiri Kratky.

Na spotkaniu w Głuchołazach ustalono, że parlamentarzyści będą zabiegać w ministerstwach transportu i spraw zagranicznych obu krajów o wynegocjowanie nowej umowy, opartej na zasadach obowiązujących w całej Unii Europejskiej. Takie transgraniczne połączenia kolejowe działają już na pograniczu Polski ze Słowacją i Niemcami.

Do starań przyłączają się też władze gminy Głuchołazy. Poseł Janina Okrągły liczy, że przy okazji uda się ponownie otworzyć przystanki kolejowe w centrum Głuchołaz i wiosce Pokrzywna, co ułatwi polskim pasażerom korzystanie z czeskich połączeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska