Sąd ustali, czy znęcała się nad byłym mężem

Archiwum
Archiwum
Kobieta i jej konkubent mieli nie wpuszczać mężczyzny do domu, bić go, przypalać papierosem, straszyć śmiercią.

Wszystko zaczęło się po rozwodzie, który małżeństwo z Kędzierzyna-Koźla uzyskało kilka lat temu. Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu, który orzekł rozwód, zdecydował też, że byli małżonkowie mogą mieszkać razem.

Jeden z pokoi przydzielił kobiecie, która zamieszkała w nim z konkubentem, drugi jej byłemu mężowi. Częściami wspólnymi są kuchnia, łazienka i korytarz.

Według prokuratury, po jakimś czasie, kobieta wymieniła w domu zamki, tak, by jej były mąż, nie mógł wejść do mieszkania. Mężczyzna, który nie mógł dostać się do środka, nocował w samochodzie, kupował bilety na pociąg i spał podczas podróży.

Natomiast jak ustalili śledczy, aby się umyć, chodził do łazienek jednego z kedzierzyńsko-kozielskich marketów.

Dopiero interwencja dzielnicowego sprawiła, że mężczyzna mógł wrócić do przyznanego mu przez sąd pokoju. Policja założyła mu też niebieską kartę, która kierowana jest do ofiar przemocy domowej.

W końcu sprawa trafiła do prokuratury, która oskarżyła kobietę i jej konkubenta o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad jej byłym małżonkiem.

Jak wynika z akt sprawy oboje mieli też bić ofiarę kubkiem i garnkiem, oblewać go zimną wodą, przypalać papierosem, straszyć, że go zabiją oraz grozić nożem.

Oskarżona tylko częściowo przyznała się do winy. Podczas procesu mówiła, że jej były mąż nie sprzątał w domu, bałaganił, podbierał jej jedzenie, wynosił z domu różne rzeczy. Jej konkubent w ogóle nie przyznał się do winy.

Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu nie uwierzył im i skazał ich na kary roku i 3 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Oskarżeni odwołali się do Sądu Okręgowego w Opolu. We wniosku napisali, że chcą uniewinnienia lub skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska