Duchowny odpowiadał za spowodowanie lekkich obrażeń ciała u dwunastoletniego ucznia podstawówki w Sidzinie oraz za naruszenie nietykalności cielesnej drugiego małoletniego. W sprawie występowało jeszcze sześciu innych pokrzywdzonych, ale w ich wypadku postępowanie zostało umorzone ze względu na przedawnienie.
Pokrzywdzeni ci nie doznali żadnych obrażeń, naruszona została tylko ich nietykalność, a taki czyn szybko się przedawnia. Przesłuchany przez śledczych duchowny przyznał się do winy. Oprócz niego w tej sprawie przesłuchano łącznie 35 świadków.
Do wydarzeń miało dojść w marcu ubiegłego roku podczas lekcji religii w szkole w podnyskiej Sidzinie. Według śledczych ksiądz uderzył w twarz dziecko, które przeszkadzało w prowadzeniu zajęć. Tym uczniem był 12-letni Grzesiek. Podobnie było z jego rówieśnikiem.
Sprawę pobicia zgłosiła do nyskiej prokuratury mama Grzegorza. Po trzech miesiącach śledztwo zostało umorzone. Jednak po informacjach, że podobnych zdarzeń mogło być więcej, Prokuratura Okręgowa w Opolu nakazała wznowienie postępowania. Michał W. nie uczy już religii - kuria skierowała do szkoły innego katechetę.
Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?