Czy miasto stać na aquapark

Archiwum
Latem mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla mogą się kąpać na Azotorze. Tyle, że obiekt jest w kiepskim stanie technicznym i w każdej chwili może zostać zamknięty. To w jego miejsce ma powstać park wodny.
Latem mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla mogą się kąpać na Azotorze. Tyle, że obiekt jest w kiepskim stanie technicznym i w każdej chwili może zostać zamknięty. To w jego miejsce ma powstać park wodny. Archiwum
Kędzierzyn-Koźle musi znaleźć partnera do budowy parku wodnego - zalecają eksperci. Wtedy koszty inwestycji mogą spaść z 40 do 8 mln zł. - To i tak za dużo - mówi część radnych.

Analizę budowy parku wodnego na zlecenie gminy przeprowadziła kancelaria doradztwa gospodarczego Cieślak&Kordasiewicz.
- Dobrym rozwiązaniem wydaje się wejście w tzw. partnerstwo publiczno-prywatne - mówi mecenas Rafał Cieślak.

W tym celu miasto mogłoby powołać spółkę, w której udziałowcem - w zamian za ewentualne zyski w przyszłości - zostałaby jedna z firm. Z analizy wynika, że koszty budowy parku wodnego sięgające około 40 mln złotych, mogłyby zmniejszyć się po stronie gminy do około 8 mln zł, a reszta zostałaby pokryta przez partnera zewnętrznego. To jednak tylko wstępne wyliczenia.

- Do końca marca przygotujemy tzw. test rynku, który da odpowiedź, czy znajdą się chętni do wejścia w taki biznes - dodaje Rafał Cieślak.

Obecne szacunki zakładają, że gmina i tak będzie musiała rocznie dokładać do utrzymania parku, co najmniej milion złotych. Mimo to prezydent Tomasz Wantuła jest zwolennikiem tej inwestycji. - Na funkcjonowanie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji wydajemy rocznie 6 mln zł - mówi prezydent. - Nie chcemy zarabiać na aquaparku. Zależy nam tym, że mieszkańcy mieli miejsce do uprawiania sportu i rekreacji.

O tym, że jest ono potrzebne, zdaniem prezydenta świadczy frekwencja na miejskiej pływalni przy al. Jana Pawła II. - Rocznie odnotowujemy tam 256 tys. wejść - podkreśla Tomasz Wantuła.

Jego zdaniem budowa parku wodnego jest lepszą inwestycją, niż remonty obecnych obiektów sportowych. - Odnowienie kompleksu Azotor i przebudowa pływalni mogłyby pochłonąć znacznie więcej, niż wydatki na park wodny - przekonuje. Dodaje, że Azotor jest w coraz gorszym stanie technicznym. - Pewnego lata okaże się, że będziemy musieli całkowicie zamknąć funkcjonujący tam basen - zastrzega Wantuła.

Nie wszystkim radnym jednak pomysł budowy parku wodnego się podoba. - Ja jestem zwolennikiem takich inwestycji, ale wówczas, kiedy będzie nas na nie stać - zaznacza Grzegorz Peczkis, radny miejski PiS.

Kompleks rekreacyjno-sportowy z basenami, saunami i zapleczem gastronomiczno-hotelowym ma powstać na osiedlu Azoty. Eksperci zajmujący się tą inwestycją szacują, że same przygotowania do inwestycji potrwają do końca 2013 roku a jej realizacja zakończy się dwa lata później. Okres eksploatacji obiektu przewidziano na 25 lat. Aquapark to jedna ze sztandarowych inwestycji prezydenta Wantuły, którą głośno zapowiadał już w kampanii wyborczej w 2010 roku.

- Ewentualny sukces mógłby zapewnić Wantule i jego komitetowi zwycięstwo w kolejnych wyborach - komentuje jeden z samorządowców. - W podobny sposób sześć lat temu reelekcję zapewnił sobie były prezydent Wiesław Fąfara, który wybudował kilka bloków i wielką halę sportową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska