Nadal nie wiadomo, kto ukradł rzepak za 4 miliony złotych

sxc.hu
sxc.hu
Wydział Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Opolu już od ponad roku prowadzi śledztwo w sprawie 2 tysięcy ton rzepaku, który zniknął z magazynów zbożowych we wsi Chróścina Nyska. Towar był wart 4 miliony złotych.

- Do tej pory nikomu podejrzanemu nie przedstawiono zarzutów - przyznaje prok. Lidia Sieradzka, rzecznik prokuratury okręgowej. - Badamy różne wątki sprawy, jeszcze jest za wcześnie, żeby mówić o ustaleniach śledztwa.

Rzepak skupowała od rolników w 2010 roku firma z Nysy - Przedsiębiorstwo Rolno-Zbożowe "Mieszko". Nyska firma miała kontrakt z Zakładami Tłuszczowymi w Kruszwicy, że przechowa rzepak, a potem dostarczy do magazynów ZT Kruszwica. Do przechowania tak dużej ilości rzepaku Mieszko wynajął elewatory w Chróścinie Nyskiej, należące do spółki Duda Skup, będącej częścią wielkiego koncernu mięsnego Duda. Po podpisaniu umowy rzepak trafił na przechowanie do magazynu w Chróścinie.

W październiku 2010 roku w elewatorach w Chróścinie przeprowadzono kontrolę, związaną z przygotowaniem spółki Duda Skup do sprzedaży. W jej trakcie odkryto, że brakuje 2190 ton rzepaku. Na składzie pozostało tylko tysiąc ton tego ziarna.

Nyska spółka Mieszko pierwsza zawiadomiła prokuraturę o kradzieży rzepaku. Potem swoje doniesienia złożyły także Zakłady Tłuszczowe w Kruszwicy i koncern mięsny Duda. Sprawa początkowo trafiła do Prokuratury Rejonowej w Nysie.

- Ze względu na wysoce skomplikowany charakter sprawy oraz fakt, że podmioty pokrzywdzone miały siedziby w całym kraju, 28 lutego 2011 roku sprawę przejęła Prokuratura Okręgowa - mówi prok. Anna Kawecka, szef nyskiej prokuratury.

Firmy spierają się nawet o to, kto był właścicielem skradzionych nasion. Mieszko twierdzi, że zakłady w Kruszwicy, które już za towar zapłaciły. Władze "Kruszwicy" po odkryciu kradzieży zażądały od nyskiej spółki Mieszko wydania towaru. W oświadczeniu prasowym wydanym przed rokiem dowodzą, że towar należał do Mieszka. Dziś obie strony wstrzymują się z komentarzami prasowymi, do czasu ostatecznych decyzji prokuratury i sądu.

Trzecie zawiadomienie do prokuratury złożył koncern Duda, który w międzyczasie sprzedał większość udziałów w spółce Duda Skup. Zarząd koncernu podejrzewa poprzednie władze swojej spółki córki o działanie na szkodę firmy. Ta część śledztwa nadal prowadzona jest w Nysie.

- Postępowanie jest zawieszone - mówi prok. Anna Kawecka. - Mamy trudności w ustaleniu biegłego z zakresu jakości i parametrów zbóż. Taka opinia jest niezbędna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska