- W ogóle nie jem czekolady. Najchętniej chrupię marchewkę, tak jak mój królik - śmieje się Siófra, uczennica klasy pierwsze w szkole podstawowej nr 5 w Opolu. - Lubię też jabłka, gruszki. Są bardzo zdrowe bo mają dużo witamin. Codziennie jem co najmniej trzy owoce: dwa jabłka, i banana. Owoce są zdrowe - tak mówią rodzice i pani w szkole - dodaje.
Choć trudno w to uwierzyć Siófra, tak samo jak jej koleżanki: Angela, Helenka, Antosia i Agnieszka zapewniają, że czekolada i czipsy już im tak nie smakują .
Zdaniem Ewy Mielniczuk, wicedyrektor PSP nr 5 w Opolu to efekt działania programu "Owoce w szkole".
- W szkolnym sklepiku uczniowie zamiast kupić lizaka wybierają jabłko lub jogurt - mówi Ewa Mielniczuk, wicedyrektor PSP nr 5 w Opolu. - U nas z programu korzysta 317 dzieci z klas I-III.
To już trzeci rok programu "Owoce w szkole". Główne jego cele to zmiana nawyków żywieniowych dzieci, a także edukacja kulinarna.
Instytut Żywności i Żywienia właśnie sprawdził w pięciu województwach, w tym w opolskim, jak regularne dostarczanie owoców i warzyw do szkół wpływa na zmianę nawyków żywieniowych najmłodszych.
- Okazało się, że dzieci z Opolszczyzny biorące udział w programie spożywają o 21 proc. więcej owoców i warzyw niż pozostali uczniowie - mówi Agnieszka Zagola, dyrektor opolskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego. - Co ważne zwiększyła się także wiedza dzieci na temat zasad zdrowego żywienia i ich nastawienie do owoców i warzyw. Program spowodował również zmiany w zachowaniu rodziców, którzy bardziej doceniają owoce i warzywa jako smaczną, ale przede wszystkim zdrową przekąskę dla swoich pociech.
Największą popularnością wśród najmłodszych cieszą się jabłka, gruszki, a wśród warzyw - marchewka. Opolscy uczniowie szczególnie chętnie chrupią też rzodkiewkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?