Opole: BMW spłonęło na alei Witosa
Ogień zauważono około 21.30. Niewykluczone jest podpalenie, bo jak informują strażacy, widziano osobę, która uciekała z miejsca zdarzenia.
Na miejscu jest policja, która do tej pory twierdziła, że ostatnich pożarów samochodów w Opolu nie należy ze sobą łączyć. Tyle, że wielu opolanom trudno w to uwierzyć.
Przypomnijmy, że to już czwarty samochód, który płonął na ulicach miasta w okresie kilku ostatnich dni. Strażacy nie pamiętają takiej serii w Opolu.
Do pierwszego z pożarów doszło w czwartek przed godz. 23.00. Na podwórku pomiędzy ulicami 1 Maja i Drzymały w ogniu stanął opel. Straty oszacowano na 10 tys. zł.
Drugie zgłoszenie policjanci dostali kwadrans po północy w piątek. Na stacji benzynowej przy ul. Katowickiej palił się samochód marki bmw W tym przypadku jeden ze świadków widział osobę, która oblała pojazd jakąś substancją, a chwilę później pojawił się ogień. W tym przypadku straty oszacowano na 40 tys. zł.
- Nie wykluczamy, że mogło to być podpalenie - przyznaje Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Trzeci samochód spłonął w nocy z piątku na sobotę na ulicy Licealnej. Według strażaków przyczyną pożaru audi było podpalenie.
Inaczej widział to właściciel auta, który nie złożył na policji zawiadomienia o zniszczeniu samochodu. Uznał, że pożar wywołała... awaria.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
