Policję o sprawie powiadomiła opieka społeczna zaalarmowana przez wnuczki ciężko chorej kobiety.
Rzecznik nyskiej policji Marcin Greń potwierdził Radiu Opole, że w tej sprawie prowadzone jest postępowanie, a na wnioski trzeba poczekać.
Sąsiedzi nie wiedzieli, co dzieje się w środku. - O tej tragedii, o tym, w jakim stanie leżała ta pani, dowiedzieliśmy się z zewnątrz - przyznaje jeden z nich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?