- W jednej chwili niebo zrobiło się zupełnie czarne. Zdążyłam tylko powiedzieć synowi, żeby wprowadził samochód do garażu i dosłownie kilka minut później to się zaczęło - relacjonuje jedna z mieszkanek Grodźca koło Ozimka, który najbardziej ucierpiał podczas nawałnicy. - Wyszłam przed dom i usłyszałam potężny huk. Myślałam, że to trąba powietrzna idzie, a chwilę później spadł grad. Z nieba sypały się kule lodowe wielkości kurzych jajek - opowiada.
- Czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Ulicami jeździły samochody z powybijanymi szybami - dodaje Monika, mieszkanka Ozimka, która tuż po przejściu nawałnicy wracała z pracy. - Kto mógł to szukał schronienia pod wiatami na stacjach benzynowych, ale i to nie wiele dało - dodaje.
Nawałnica nad Opolszczyzną. Zobacz zdjęcia internatów
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Wiatr powybijał okna w części domów, poniszczył dachy i uszkodził zaparkowane pod gołym niebem samochody. - Trudno powiedzieć jaki będzie ostateczny bilans tej nawałnicy, bo sygnały o jej skutkach cały czas do nas napływają - mówił przed godz. 21 st. kpt. Jarosław Larski ze stanowiska kierowania opolskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. - Wiemy, że uszkodzone zostały poszycia dachów na kilka budynkach w Grodźcu i Chobiu, a także w Schodni Starej i Dobrodzieniu. Na miejscu są strażacy zawodowi i ochotnicy, którzy pomagają właścicielom budynków zabezpieczyć dachy tak, aby woda nie wlewała się do budynków, powodując dalsze zniszczenia - relacjonuje. Strażacy usuwają również powalone gałęzie, które porywisty wiatr przewracał m.in. na drogi.
W stan gotowości zostało postawione również Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Dostaliśmy od strażaków informacje, że część domów ma uszkodzone przez gradobicie dachy. Teraz robimy wszystko, aby zapewnić odpowiednią ilość folii, za pomocą której choć doraźnie będzie można je zabezpieczyć - tłumaczy Jarosław Marcinków z WCZK w Opolu.
W wyniku nawałnicy bez prądu jest 2 tys. odbiorców głównie w powiatach kędzierzyńsko-kozielskim, strzeleckim i opolskim. - W Dębiu (gmina Chrząstowice) powalone zostały trzy słupy energetyczne. W tej miejscowości sieć zostanie odtworzona dopiero rano, ponieważ praca w deszczu i po zmroku stwarzałaby zagrożenie dla energetyków - mówi Tomasz Topola z firmy Tauron Dystrybucja. - Tam, gdzie jest to możliwe staramy się usuwać awarie na bieżąco - dodaje.
Silne burze z gradem, którym będzie towarzyszył porywisty wiatr i intensywne opady deszczu mogą przechodzić nad Opolszczyzną do jutrzejszego przedpołudnia. - Zalecamy, aby profilaktycznie pozabierać z balkonów przedmioty, które pod wpływem podmuchu wiatru mogą zostać zrzucone, powodując szkody materialne, ale również obrażenia u ewentualnych przechodniów - radzi Marcinków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?