Chodzi o innowacyjny system edukacyjny, który od 10 lat funkcjonował w liceum w Strzelcach Opolskich. Miejscowa szkoła była jedną z nielicznych w kraju, która go testowała.
System zaczerpnięty z USA miał mobilizować uczniów do systematycznej nauki. Rok szkolny dzielił się na trzy części (tzw. trymestry), więc musieli oni częściej zabiegać o oceny końcowe. Przedmioty szkolne były natomiast realizowane w postaci kursów, które częściowo uczniowie mogli dobierać sobie sami.
Eksperymentalny system miał zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników - faktem jest, że od kilku lat liceum mogło się poszczycić dużą zdawalnością maturzystów. Na 130 uczniów, egzamin dojrzałości oblewały najwyżej 2 osoby.
Od września liceum wraca jednak do starego systemu z podziałem roku szkolnego na semestry. Dyrektor Jan Wróblewski mówi, że stanie się tak, bo zmieniła się podstawa programowa.
- Zmniejszyła się liczba godzin dla przedmiotów podstawowych jak: fizyka, geografia, chemia, biologia, historia - mówi. - To sprawiło, że nie da się ich rozłożyć na trymestry.
Szkoła nie zamierza jednak zrezygnować z punktów, które przyznawane były uczniom zamiast ocen. - Ten system jest bardziej sprawiedliwy - dodaje Wróblewski.
Amerykański system nauczania kilka lat temu testowało także gimnazjum nr 2 w Strzelcach Opolskich. Tam się jednak nie sprawdził. Szkoła już dwa lata temu z niego zrezygnowała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?