Lenino pod Namysłowem. Inscenizacja bitwy II wojny światowej

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Walka między Polakami i Niemcami kończyła się starciami wręcz.
Walka między Polakami i Niemcami kończyła się starciami wręcz. Jarosław Staśkiewicz
Kilkaset osób oglądało dziś inscenizację bitwy, od której swój szlak bojowy podczas II wojny światowej rozpoczęła 1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki.
Inscenizacja bitwy pod Lenino w Smarchowicach ŚląsInscenizacja bitwy pod Lenino w Smarchowicach Śląskich.

Inscenizacja bitwy pod Lenino w Smarchowicach Śląskich.

Na zaproszenie miejscowej Grupy Rekonstrukcji Historycznej OKA do niewielkich Smarchowic Śląskich pod Namysłowem przyjechali miłośnicy militariów z całej Polski.

Wcielili się oni w oddziały niemieckie, radzieckie i polskie, odtwarzając fragment bitwy pod Lenino, która przez lata PRL-u była upamiętniana jako jedno z najważniejszych starć polskich żołnierzy podczas II wojny światowej.

- Początkowo myśleliśmy o Studziankach, ale ponieważ kolega z innej grupy robił tę bitwę, to rzuciliśmy się na trudny temat, czyli Lenino - mówił Tadeusz Kwiecień, szef OKI.

- Trudny, bo kiedyś za komuny Armia Krajowa była "be", a teraz Ludowe Wojsko Polskie jest "be". A to przecież też kawałek naszej historii i jej przypominanie jest tym ważniejsze, że wiadomo, jak dziś nauka historii wygląda w szkołach - dodawał Kwiecień.

Efektowna inscenizacja bitwy trwała kilkanaście minut, ale wcześniej organizatorzy postarali się przybliżyć historyczne tło powstawania polskiej armii walczącej razem z armią ZSRR.

Dlatego przed wejściem do wojskowego obozu udającego ten w Sielcach nad Oką pojawił się napis "Witaj wczorajszy tułaczy, jutrzejszy żołnierzy", witający ściągających z całego Związku Radzieckiego polskich zesłańców.

I dlatego zainscenizowano też przysięgę wojskową, przypominając oburzenie, jakie wzbudziła jej treść wśród żołnierzy.

Odczytywany przez spikera komentarz przypominał najważniejsze wydarzenia związane z tworzeniem armii Berlinga, a także dramatyczny przebieg bitwy

Źle przygotowana i źle prowadzona przez niewyszkolonych oficerów zakończyła się tragicznie dla około 3 tysięcy żołnierzy polskich - zabitych, rannych, lub wziętych do niewoli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska