Radny ma dość takiego prezesa szpitala w Namysłowie

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
- Obaj panowie - delikatnie mówiąc - nie przepadają za sobą - tak starosta Julian Kruszyński tłumaczy wpis na blogu Krzysztofa Szyndlarewicza (na zdjęciu z prawej) i nie zamierza odwoływać Piotra Rogalskiego (z lewej).
- Obaj panowie - delikatnie mówiąc - nie przepadają za sobą - tak starosta Julian Kruszyński tłumaczy wpis na blogu Krzysztofa Szyndlarewicza (na zdjęciu z prawej) i nie zamierza odwoływać Piotra Rogalskiego (z lewej).
W Namysłowie huczy o liście otwartym Krzysztofa Szyndlarewicza. Radny rządzącej powiatem koalicji i wiceszef namysłowskiej Platformy wezwał Piotra Rogalskiego do ustąpienia z funkcji szefa szpitala.

Koalicja powiatowa dała się wpędzić w ślepy zaułek. Bronimy prezesa jak niepodległości, bez względu na jego poczynania, wyniki pracy i "kulturę" osobistą - pisze na swoim blogu Krzysztof Szyndlarewicz.

I apeluje: - Dla mnie miarka się przebrała. Stawiam sprawę na ostrzu noża i wzywam prezesa Piotra Rogalskiego, jeśli ma pan odrobinę honoru, proszę natychmiast przestać obiecywać, że dla dobra koalicji jest pan wstanie sam zrezygnować z zajmowanej funkcji. Proszę przestać obiecywać i dla dobra szpitala natychmiast zrezygnować.

- Nie wdaję się w żadną dyskusję z tym panem, bo nie ma o czym dyskutować - odpowiada Piotr Rogalski, prezes Namysłowskiego Centrum Zdrowia (NCZ), spółki powołanej przez powiat i namysłowskie gminy do zarządzania szpitalem. - Tu nie chodzi o dobro szpitala, tylko o jakiś uraz, który pan Szyndlarewicz ma do mnie. I to raczej problem Platformy Obywatelskiej, a nie mój.

Kłótnie między radnymi o szpital i osobę prezesa to nic nowego, odkąd doszło do zmiany powiatowych władz.
Ta zmiana była możliwa m.in. dzięki Rogalskiemu. Powołany na szefa szpitala przez poprzedniego starostę Michała Ilnickiego (PSL) w ostatnich wyborach zdobył mandat radnego i nieoczekiwanie poparł nową koalicję z PO i SLD na czele, przyczyniając się do zmiany starosty.

Został za to odwołany przez odchodzącego Ilnickiego, ale nowy szef powiatu Julian Kruszyński z PO szybko doprowadził do powrotu Rogalskiego na stanowisko prezesa.
I choć dyrektor szpitala znany jest z kontrowersyjnych zachowań i decyzji, to od dwóch lat, mimo ataków opozycji, pewnie kieruje NCZ-etem.

- Wdzięczność za odsunięcie Michała Ilnickiego od władzy ma jednak swoje granice - uważa Szyndlarewicz. Według niego miarka się przebrała, kiedy szef lecznicy zwolnił jedną z pielęgniarek oddziałowych.

- Kobietę z prawie 30-letnim stażem - oburza się Szyndlarewicz. - A na jej miejsce zatrudnił osobę na umowie "śmieciowej". Chodzi właśnie o sposób zarządzania szpitalem i kulturę osobistą tego pana, która pozostawia wiele do życzenia. Atakże o jego stosunek do akcjonariuszy NCZ. Myślę, że koalicja dojrzała do rozstania się z prezesem. Być może były starosta Ilnicki ucieszy się z tego powodu, ale nie interesują mnie rozgrywki między tymi panami.

Wiele wskazuje jednak na to, że radny może być osamotniony w swojej opinii.

- Według mnie wypowiedź Krzysztofa Szyndlarewicza jest na tak dużym poziomie ogólności, że trudno mi się do niej odnieść. - mówi Julian Kruszyński, starosta namysłowski. - Nie mam też żadnych podstaw do odwoływania prezesa Piotra Rogalskiego: nie trafiły do mnie żadne skargi na jego działania, a skutki finansowe zarządzania szpitalem przez prezesa są całkiem dobre. Tę sprawę traktuję raczej jako efekt wzajemnych animozji tych panów, którzy - o czym powszechnie wiadomo - nie przepadają za sobą.

- Nie mam zamiaru odchodzić, szczególnie że doprowadziłem szpital do dobrej sytuacji finansowej i organizacyjnej - dodaje prezes Rogalski i przekonuje, że właśnie takie działania, jak wymiana personelu zarządzającego przyczyniła się do lepszej pracy szpitala. - W ciągu pięciu lat wymieniłem wszystkich szefów oddziałów, teraz czas przyjrzeć się pracy kadry średniego stopnia. Dlatego właśnie wypowiedziałem umowę pielęgniarce oddziałowej i przyjąłem osobę z zewnątrz, która chciała być zatrudniona na umowie kontraktowej.

Ten spór rozgorzał w bardzo nerwowym dla władz powiatu okresie. Na rozpatrzenie czeka bowiem wniosek opozycji o odwołanie starosty. Z kolei na 10 września zaplanowano spotkanie wszystkich akcjonariuszy szpitala, którzy dotąd nie mogli się porozumieć w sprawie jego przyszłości.

Szyndlarewicz kontra Rogalski. Co o tym sądzisz? Podyskutuj na forum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska