Ochłapy dla opolskiej służby zdrowia. Samorządowcy protestują przeciw decyzji NFZ

Redakcja
Centrala NFZ, mając do podziału ponad 400 mln zł, przyznała nam... 0,57 proc. tej kwoty.

- To oburzające, tak tego nie zostawimy - zapowiada Roman Kolek, wicemarszałek województwa. - W południe mieliśmy posiedzenie zarządu województwa i postanowiliśmy, że jeszcze dziś wyślemy protest do Agnieszki Pachciarz, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, przeciwko niesprawiedliwemu podziałowi pieniędzy. Podjęta przez nią decyzja burzy wypracowany algorytm podziału pieniędzy między poszczególne oddziały funduszu oraz przeczy podstawowym zasadom solidaryzmu, obowiązującym w NFZ.

Chodzi o ponad 416 mln zł, które centrala NFZ uruchomiła na początku października z funduszu zapasowego.

Opolszczyźnie przypadnie z tej kwoty zaledwie 2374 tys. zł.

Dyrektor opolskiego NFZ od razu zapowiedział, że cała ta kwota zostanie przeznaczona wyłącznie na zapłatę za leczenie pacjentów z zawałami serca, na opiekę nad wcześniakami oraz na tzw. przypadki nagłe.

Natomiast ani złotówki nie dostaną szpitale, które mają nadwykonania w zabiegach planowych. Dolało to oliwy do ognia, bo szpitale bardzo liczyły na te dodatkowe pieniądze.

Jeszcze za 2009 rok opolski oddział NFZ jest winien szpitalom na Opolszczyźnie ponad 7 mln zł, a za 2011 rok - blisko 17 mln zł. Rozliczył się z nimi jedynie za 2010.

- Szczególnie bulwersujące jest to, że mazowiecki oddział dostanie aż 256 mln zł - uważa wicemarszałek Kolek. - Co roku w sposób nieuzasadniony otrzymuje on dużo więcej od innych.
Władzom województwa szczególnie nie podoba się to, że centrala NFZ zapłaciła wszystkim szpitalom w kraju, w których w 2009 r. leczyli się Opolanie (chodzi o tzw. pacjentów migracyjnych)- całe 90 mln zł. Natomiast zabrakło pieniędzy za zabiegi ponadlimitowe dla opolskich placówek.

- Jest to tym bardziej niepokojące, że stale rośnie liczba pacjentów korzystających z leczenia poza naszym województwem - podkreśla wicemarszałek. - W tym roku chodzi już o kwotę ponad 150 mln zł. Stanowi to poważne niebezpieczeństwo dla naszych szpitali. Niektóre mogą upaść.

Wicemarszałek zarzuca dyrekcji opolskiego NFZ, że zaakceptowała zaistniałą sytuację. Dyrektor Filip Nowak odmówił jednak komentarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska