Elektroniczny sąd. Pomaga wierzycielom w odzyskiwaniu pieniędzy

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
– Tak wygląda nakaz zapłaty wydany przez e-sąd. Żeby go anulować, należy złożyć do 14 dni sprzeciw na piśmie – tłumaczy Małgorzata Płaszczyk, rzecznik praw konsumentów w Strzelcach Opolskich i Krapkowicach.
– Tak wygląda nakaz zapłaty wydany przez e-sąd. Żeby go anulować, należy złożyć do 14 dni sprzeciw na piśmie – tłumaczy Małgorzata Płaszczyk, rzecznik praw konsumentów w Strzelcach Opolskich i Krapkowicach. Radosław Dimitrow
Nieuczciwe firmy pozywają klientów za przedawnione albo nieistniejące długi. Ich orężem jest elektroniczny sąd, który wydaje korzystne dla nich wyroki. Luki w przepisach o e-sądzie działają na niekorzyść pozwanych.

- Przed tym procederem można się skutecznie bronić, tylko trzeba znać przepisy - mówi Małgorzata Płaszczyk, rzecznik konsumentów ze Strzelec Opolskich.

Pani Krystyna, mieszkanka Dobieszowic (gm. Krapkowice) nie mogła uwierzyć własnym oczom, gdy dostała pismo, z którego wynikało, że jej emeryturę zajmuje komornik. A zaczęło się od pewnego telefonu. Cztery lata temu zadzwonił do niej przedstawiciel handlowy, proponując płatny wpis w książce telefonicznej. Choć wtedy odmówiła, teraz dowiedziała się, że usługa została jednak wykonana, a ona za nią nie zapłaciła 920 zł. Do tej kwoty doliczono koszty procesowe i opłatę egzekucyjną. Razem do zapłaty było 1577 zł. Wyrok w tej sprawie wydał e-sąd. Sęk w tym, że zainteresowana nic o tym nie wiedziała.

- W jakim my kraju żyjemy?! Państwo wspiera oszustów, a uczciwym ludziom nie daje nawet szansy, żeby mogli się bronić - żali się emerytka. - Przecież to bezprawie, żeby wydawać wyrok za czyimiś plecami...

E-sąd ogólnopolski powstał w Lublinie. Z założenia miał być instytucją, która w trybie uproszczonym - rozpatrując wnioski przez internet - zajmowałaby się wydawaniem wyroków w prostych sprawach, takich jak zaległości w rachunkach za prąd czy nie spłacona rata kredytu. Słowem - pomagać wierzycielom w odzyskiwaniu pieniędzy.

W praktyce instytucja ta jest wykorzystywana przez nieuczciwe firmy do ściągania długów, które dawno już zostały uregulowane lub są przedawnione albo w ogóle nie istnieją. Windykatorzy składają wnioski do e-sądu, licząc na niewiedzę i naiwność ludzi, których one dotyczą.

- Żeby anulować wyrok e-sądu, należy do 14 dni złożyć sprzeciw na piśmie. Wtedy nakaz przestaje obowiązywać albo sprawa trafia do zwykłego sądu - mówi Małgorzata Płaszczyk, rzecznik konsumentów ze Strzelec Opolskich.

Nieuczciwe firmy wykorzystują prawo

Opinia

ZBIGNIEW ĆWIĄKALSKI, były minister sprawiedliwości, który powołał e-sąd:

Nie przekreślałbym dokonań e-sądu z powodu problemów, które się pojawiły. Ta instytucja jest nam potrzebna. W ciągu ostatnich dwóch lat rozpatrzyła aż 4 miliony spraw. Gdyby trafiły one do tradycyjnych sądów, to te najzwyczajniej w świecie by się zatkały.

Opisywane przypadki wykorzystywania e-sądu do wyłudzania pieniędzy rzeczywiście się zdarzały, ale stanowiły niewielki ułamek wszystkich spraw. Żeby zlikwidować problem, trzeba doprecyzować i zaostrzyć przepisy. Być może należy wprowadzić odpowiedzialność karną za próby ściągania długów, które nie istnieją. Pomocne w tym zakresie mogą być doświadczenia Niemców i Portugalczyków, bo tam takie instytucje z powodzeniem funkcjonują od lat.

Luki w przepisach o e-sądzie działają na niekorzyść pozwanych.

Z informacji rzecznika praw konsumentów wynika, że tylko w powiatach strzeleckim, krapkowickim i kędzierzyńsko-kozielskim już ok. 30 osób padło ofiarą nieuczciwych firm windykacyjnych, działających poprzez e-sąd.

- Mieszkaniec Strzelec Opolskich dostał na przykład nakaz zapłaty rachunku przedawnionego o 6 lat, a rekordzista z Krapkowic aż o 9 lat - mówi rzecznik Małgorzata Płaszczyk.

Zgodnie z przepisami wszelkie rachunki przedawniają się po 3 latach, o czym wie każdy prawnik. Ale windykatorzy wykorzystują lukę w systemie, bo gdy sprawa trafi do e-sądu, ten nie bada, ile lat ma dług. Wystawia nakaz zapłaty automatycznie, a jeżeli pozwany na niego nie zareaguje, staje się on podstawą do egzekucji komorniczej.

Firmy windykacyjne domagają się też spłacania długów, których pozwany tak naprawdę nie ma. Tak było w przypadku mieszkańca Strzelec Opolskich. Zrezygnował z internetu, ale wciąż dostawał rachunki do zapłaty, bo ktoś się pomylił. W innej sprawie do e-sądu trafił dwa razy ten sam wniosek o uregulowanie długu. W tym przypadku nieuczciwa firma wykorzystała fakt, że e-sąd nie sprawdza, czy dług został spłacony. Luki w funkcjonowaniu tej instytucji działają niestety na niekorzyść pozwanych. Zdarzały się przypadki, że część z nich nie dostała pocztą wyroków (tak jak pani Krystyna z Dobieszowic). A skoro o sprawie nie wiedzieli, nie mieli możliwości, żeby się odwołać.

Jak to możliwe, że wyrok do nich nie dotarł? Otóż, w odróżnieniu od tradycyjnego sądu, ten elektroniczny nie weryfikuje informacji o miejscu zamieszkania pozwanego, a ten mógł się przeprowadzić. Inni z kolei nie składają sprzeciwów, bo bagatelizują pismo, uznając, że to pomyłka, albo uważają, że skoro nie ma pieczątek i podpisów, dokument jest nieważny. Tymczasem żadne stemple na postanowieniu e-sądu nie są wymagane. Przekonała się o tym mieszkanka Krapkowic, która z powodu błędu agenta ubezpieczeniowego miała opłacić OC za samochód w dwóch firmach jednocześnie.

- Wydawało mi się, że wyjaśniłam problem, tymczasem jeden z ubezpieczycieli przekazał sprawę do windykacji - opowiada kobieta. - A e-sąd wydał wyrok bez badania dowodów. Na szczęście w porę wysłałam sprzeciw.

Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości, który powołał do życia e-sąd, broni swojego pomysłu (patrz ramka obok). Pozytywnie o działalności tej instytucji wypowiada się także Ministerstwo Sprawiedliwości, które twierdzi, że przypadki wykorzystywania tej instytucji przez oszustów stanowią tylko margines wszystkich spraw. W biurze prasowym dowiedzieliśmy się, że resort planuje zmiany w przepisach, żeby uszczelnić luki w e-sądzie. Mimo obietnic nie otrzymaliśmy jednak konkretnej listy zmian, które miałyby być wdrożone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska