Festiwal odbył się w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora.
- W festiwalu wzięły udział dzieciaki od 7. roku życia, młodzież, studenci oraz ich nauczyciele. Wszyscy ciężko pracowali przez ostanie pół roku przygotowując przedstawienia w szkołach czy świetlicach. Dziś się prezentują. Chcemy w ten sposób mówić o m. in o profilaktyce uzależnień - mówi Dorota Spierewka, prezes Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży "Serce dla Serca", które zorganizowało festiwal.
W Opolu zaprezentowało się 10 grup. Jedną z nich była Drużyna Starsza Harcerka "Feniks", która przerobiła "Romea i Julię" na "Romka i Julkę".
- To opowieść o tolerancji. Romek chłopak z subkultury "dresów" zakochuje się w Julce sympatyzującej z "metalami". Subkulturowa przepaść nie pozwala im się spotykać. W końcu Julia popełnia samobójstwo - opowiada Ada Kowlaczyk, harcerka przygotowująca przedstawienie.
- Naszym zdaniem takie festiwale są bardzo potrzebne. Niestandardowe mówienie o problemach i zagrożeniach czyhających na młodego człowieka jest o wiele bardziej skuteczne. Teatr jest świetny bo aktorzy mogą się przemawiać językiem publiczności, czyli młodzieży. To z pewnością bardziej trafi do nas bardziej niż nudny film czy pogadanka na lekcji wychowawczej - dodaje Katarzyna Sawicka, aktora pracująca przy "Romku i Julce".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?