Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu oskarżyła właśnie pięciu mieszkańców tego miasta w wieku od 17 do 20 lat o internetowe oszustwa. Najwięcej, bo aż 167 zarzutów usłyszał Mateusz L. uważany przez śledczych za mózg całej grupy. Razem z pozostałymi oskarżonymi, za pośrednictwem portalu Allegro oszukał ponad 600 osób w całym kraju.
Działanie sprawców miało polegać na nielegalnym przejmowaniu kont innych użytkowników portalu, a następnie wystawianiu tam do sprzedaży między innymi telefonów komórkowych, ipodów i odtwarzaczy mp3.
- Oskarżeni nie mieli tych towarów i nie zamierzali w ogóle wywiązywać się z zawartych transakcji - wyjaśnia Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Mężczyźni przejmowali konta innych użytkowników portalu Allegro za pośrednictwem stron hakerskich, a potem zmieniali dane.
- Usuwali numery telefonów kontaktowych właścicieli i zastępowali je własnymi, umieszczali też swoje numery komunikatora gadu-gadu oraz zastępowali wskazane przy każdym z kont numery rachunku bankowego swoimi numerami - wylicza prokurator Sieradzka.
W efekcie kupujący towary za pośrednictwem internetu faktycznie przelewali swoje pieniądze na konta oskarżonych.
Mateuszowi L. śledczy zarzucili wyłudzenie w ten sposób ponad 35 tys. zł oraz usiłowanie wyłudzenia ponad 87 tys. zł. Mężczyzna był już uprzednio karany.
Teraz całej piątce grożą kary do lat 8 więzienia. Sąd może nakazać im też zwrot wyłudzonych pieniędzy. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu.
Z kolei policjanci zajmujący się przestępstwami gospodarczymi z Komendy Miejskiej Policji w Opolu wspólnie z funkcjonariuszami z komendy wojewódzkiej zatrzymali 42-latka, który oszukał 200 osób w całej Polsce na kwotę 100 tys. zł.
Mężczyzna oferował do sprzedaży aparaty fotograficzne i przyprawy, a do założenia konta na portalu aukcyjnym wykorzystał dane osobowe swojej znajomej. Oczywiście zamówionych towarów nigdy nikomu nie wysłał.
Według policyjnych statystyk oszuści coraz częściej szukają swoich ofiar w internecie. Od stycznia do października ubiegłego roku na Opolszczyźnie stwierdzono 132 takie przestępstwa, a w tym samym okresie tego roku - 135.
- Nic dziwnego, coraz chętniej kupujemy w sieci i w wirtualnym świecie wydajemy coraz więcej pieniędzy, bo nie ruszając się z fotela, możemy zamówić dowolny produkt z dostawą do domu - mówi Krzysztof Marciniak, informatyk z Opola. Handel elektroniczny rozwija się błyskawicznie. A przestępcy nie przebierają w środkach, bazując przede wszystkim na naszej naiwności.
Co zrobić, by nie paść ofiarą oszustów? - Musimy pamiętać o paru prostych zasadach - tłumaczy nadkomisarz Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Po pierwsze róbmy zakupy w znanych i renomowanych sklepach internetowych, a w przypadku mniejszych serwisów, zanim coś zamówimy, sprawdźmy ich wiarygodność.
Policjanci radzą też, byśmy zwracali uwagę na cenę oferowanego towaru.
- Bo nikt nie odda nam niczego za darmo. Dlatego podejrzanie niskie ceny powinny wzbudzić naszą czujność - mówi Maciej Milewski. - Pamiętajmy też, żeby nigdy nie podawać nikomu poufnych danych, a przede wszystkim danych z naszej karty płatniczej.
A gdy już padliśmy ofiarą oszustwa?
- Jak najszybciej informujmy administratorów do spraw bezpieczeństwa danego serwisu i oczywiście policję - radzi podinspektor Milewski. - Zachowujmy też zawsze wszystkie dokumenty związane z transakcją, czyli dowód przelewu na konto, korespondencję mailową ze sprzedawcą, zapisy rozmów za pośrednictwem komunikatorów internetowych, czatów, esemesów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?