Nie ma pieniędzy na obwodnice Nysy, Niemodlina i Kędzierzyna-Koźla

- Wszystkie te drogi należą do najważniejszych inwestycji, które chcemy realizować na Opolszczyźnie - zapewnia Michał Wandrasz z Opolskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Mamy już gotowe projekty, jesteśmy gotowi, by wystąpić do wojewody o pozwolenie budowlane, ale wszystko rozbija się o pieniądze.

A raczej ich brak. W związku z tym jest już pewne, że żadna z tych drogowych inwestycji nie rozpocznie się w przyszłym roku.

- Tak naprawdę nie wiemy ile będziemy mieli pieniędzy na drogi na najbliższe lata - mówi Michał Wandrasz.

Obwodnice Nysy, Niemodlina i Kędzierzyna-Koźla zapisane są w planach na lata 2011 - 2015, ale już powstaje kolejny projekt finansowania inwestycji drogowych na lata 2014 - 2020, w którym również ujęte są te trzy drogi. Na ten okres planowane jest bowiem drugie rozdanie unijnych funduszy i drogowcy liczą, że wówczas dostaną pieniądze na budowę obwodnic.

W wersji optymistycznej prace mogłyby ruszyć za niecałe dwa lata, w pesymistycznej, nawet za osiem! Tak długo nie chcą czekać mieszkańcy Niemodlina, którzy na piątek na 12.00 zapowiadają kolejną już blokadę drogi nr 46 (Częstochowa, Opole - Nysa, Kudowa), tym razem w Sosnówce.

- Okazuje się, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad minimum na kolejne półtora roku chce zawiesić rozpoczęcie budowy obwodnicy naszego miasta - denerwuje się Tomasz Hrycaj ze społecznego komitetu budowy obwodnicy. - Ile mamy czekać, by wyprowadzić ruch z naszego miasta? Przecież ciężarówki żyć nam nie dają. Obwodnica jest dla na priorytetem.

Kolejnym miastem, któremu obwodnica jest niezbędna jest Nysa. W godzinach szczytu przejechanie przez miasto to prawdziwy horror. To właśnie w Nysie krzyżują się bowiem dwie drogi krajowe nr 46 i 41, które są częścią tzw. Trasy Sudeckiej z Gliwic do przejścia granicznego w Kudowie Słonym.

- Wprawdzie budowa naszej obwodnicy miała ruszyć po 2013 roku, ale obiecano nam, że jeśli będzie gotowa dokumentacja, prace ruszą wcześniej - przypomina Jolanta Barska, burmistrz Nysy. - Dokumentacja jest, a pieniędzy na budowę nie ma. I to nas niepokoi.
Burmistrz Barska mówi, że trochę optymizmu wstąpiło w nią po drugim expose premiera Donalda Tuska, który zapewniał, że znajdą się pieniądze na drogi.

- Wierzyliśmy, że może nasi posłowie partii rządzącej sprawią, że część z nich trafi do niedofinansowanej części naszego województwa jaką jest Nysa, ale wygląda na to, że nie - mówi pani burmistrz. - Proszę zauważyć, że obwodnice mają już tak małe miejscowości jak Otmuchów czy Paczków, a Nysa, trzecie co do wielkości miasto na Opolszczyźnie nie może się jej doprosić. Jak więc mamy rozwijać się gospodarczo, jeśli nie mamy nowoczesnych rozwiązań komunikacyjnych?

Oddala się również wizja rozpoczęcia budowy obwodnicy północnej Kędzierzyna-Koźla o długości 14 kilometrów, która również miała ruszyć po 2013 roku. Dla tutejszych mieszkańców droga jest o tyle ważna, że każdego dnia przez miasto przejeżdżają setki pojazdów z materiałami niebezpiecznymi z zakładów chemicznych. Obwodnica północna ma poprowadzić od osiedla Piastów przez Blachownię i Sławięcice do Ujazdu i autostrady A4.

Ale to nie koniec złych wiadomości drogowych. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przerwała wstępne prace przygotowawcze do budowy wschodniej obwodnicy Prudnika oraz objazdu Głogówka. Powodem jest brak pieniędzy i jakichkolwiek perspektyw, że pojawią się one do 2020 roku. Informację tej treści GDDKiA przekazało do Urzędu Marszałkowskiego w Opolu.

Wschodnia obwodnica Prudnika ma pozwolić kierowcom ominąć osiedle Jasionowa Wzgórze i połączyć obwodnicę Lubrzy z drogą krajową do Trzebiny i granicy państwa.

Z kolei obwodnica Głogówka ma od południa ominąć ciasną i historyczną zabudowę tego miasteczka. Ze względu na problemy finansowe generalna dyrekcja wstrzymuje w przyszłym roku wszystkie nowe inwestycje w kraju. Na Opolszczyźnie planuje się tylko remonty tras.