W listopadzie na obsługiwaną przez Euro Bus Nysa linię do Wrocławia weszła konkurencyjna firma ze Świdnicy. Po tygodniu jednak nowa firma zawiesiła kursy, oskarżając nyskiego przewoźnika o nieuczciwe zwalczanie konkurencji. Kierowca Trans Express zgłosił jednocześnie na policji, że grożono mu śmiercią i spaleniem samochodu.
Szef Trans Express Tomasz Kondracki dowodzi, ze musiał się wycofać z nyskiej linii, bo jego kierowcy bali się tam jeździć. On sam miał być też zastraszany przez Piotra Kurowskiego.
- Nigdy nie spotkałem się z szefem firmy Trans Express Tomaszem Kondrackim - odpowiada Piotr Kurowski. - On będzie musiał w sądzie wyjaśnić swoje słowa, w których oskarża mnie o rzekome groźby podpalenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?