Jak radny zmienił uchwałę, żeby... chronić swoje kury

sxc.hu
Nieco zaskoczony naszymi ustaleniami radny Zbigniew Barszcz przyznał się do posiadania trzech sztuk drobiu.
Nieco zaskoczony naszymi ustaleniami radny Zbigniew Barszcz przyznał się do posiadania trzech sztuk drobiu. sxc.hu
Teraz każdy może hodować drób i trzodę w centrum Kędzierzyna-Koźla.

Dzięki wprowadzeniu nowych przepisów w Kędzierzynie-Koźlu miało być czyściej, ale na razie jest tylko... śmiesznie.

A zaczęło się tak...

Miejscy urzędnicy przygotowali projekt uchwały o utrzymaniu porządku w gminie, w którym znalazł się zapis o całkowitym zakazie hodowania zwierząt gospodarskich na terenach mieszkaniowych. Wyłączono z niego jedynie kilka osiedli peryferyjnych o charakterze wiejskim, co nie wzbudziło żadnych wątpliwości.

Radny miejski Zbigniew Barszcz zawnioskował jednak, by rozszerzyć listę wyjątków o sąsiadujące ze śródmieściem osiedle Pogorzelec.

To o tyle dziwne, że w ostatnich latach właśnie ta część Kędzierzyna zyskała miano centrum handlowego miasta, powstało tutaj kilka hipermarketów, wielka galeria handlowa, restauracja McDonald's. Swoje siedziby ma tu wiele firm.

Mimo to radni rządzącej miastem koalicji, której członkiem jest Zbigniew Barszcz, zgodzili się na proponowaną przez niego zmianę.

Do uchwały wpisano, że na Pogorzelcu można hodować na własny użytek drób (do 10 sztuk), zwierzęta futerkowe (też 10), świnki i krowy (maksymalnie 2) oraz pszczoły.

Zapytaliśmy radnego Barszcza, w czyim interesie jest ten zapis.

- Kilka osób ma kury w ilościach śladowych, chodziło o to, żeby nie musieli niczego likwidować - tłumaczy.
Nie dodaje jednak, o czym poinformowali nas jego sąsiedzi, że... sam też hoduje drób.

- Panie, ten jego kogut to jakiś rozstrojony jest - utyskuje jeden z sąsiadów radnego. - Żeby chociaż budził o jednej porze, ale on to raz za wcześnie pieje, raz za późno.

Nieco zaskoczony naszymi ustaleniami Zbigniew Barszcz przyznaje się do posiadania trzech sztuk drobiu.

Gdyby uchwała rady weszła w życie w pierwotnym kształcie, prawdopodobnie musiałby je przeznaczyć na rosół.

Jednocześnie dzięki zmianom w przepisach teraz wszyscy chętni mogą hodować kury i trzodę chlewną, a nawet pszczoły w centrum miasta.

Czy radny nie widzi nic złego w tym, że tworzy kontrowersyjne uchwały, kierując się własnym interesem?

- Może faktycznie powinienem się w tej sprawie nie wypowiadać ani nie głosować - bije się teraz w pierś Zbigniew Barszcz.

Radny Prawa i Sprawiedliwości Adam Sadłowski uważa tymczasem, że na życzenie kolegi radnego przegłosowano absurdalny zapis.

- Krowa pasąca się obok centrum handlowego? To ci dopiero wizerunek miasta! - ironizuje.

Urzędnicy z kozielskiego magistratu nazywają zmiany w uchwale "niezręcznymi", ale od razu zaznaczają, że ostatecznie oni są tylko od przestrzegania prawa, a radni od jego tworzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska