PWSZ w Nysie. Uczelnia będzie kształcić realizatorów dźwięku i mechatroników

Klaudia Bochenek
Bartek Hajkiewicz, student III roku jazzu i muzyki estradowej PWSZ w Nysie (na zdjęciu ze studentką Agą Nowak), chwali pomysł rozszerzenia specjalności o realizację dźwięku. - Takie umiejętności i wiedza przydadzą się każdemu muzykowi - mówi.
Bartek Hajkiewicz, student III roku jazzu i muzyki estradowej PWSZ w Nysie (na zdjęciu ze studentką Agą Nowak), chwali pomysł rozszerzenia specjalności o realizację dźwięku. - Takie umiejętności i wiedza przydadzą się każdemu muzykowi - mówi.
Od nowego roku akademickiego uczelnia będzie kształcić realizatorów dźwięku na jazzie i mechatroników na inżynierii produkcji.

W XXI wieku praktycznie każdy zakład produkcyjny już ma bądź właśnie szuka pracowników wyspecjalizowanych w zakresie mechatroniki. Bez nich ani rusz, bo obecnie wszelkie maszyny i urządzenia sterowane są elektronicznie. A my jako uczelnia chcemy sprostać zapotrzebowaniom rynku i dać możliwość młodym ludziom kontynuacji kształcenia w tym właśnie zawodzie. Zwłaszcza że zarówno w całym województwie, jak i przede wszystkim samej Nysie gros młodzieży już uczy się mechatroniki w różnego rodzaju technikach i centrach kształcenia. To przecież nasi potencjalni studenci, których trzeba tutaj zatrzymać - mówi Jacek Tomasiak, zastępca dyrektora instytutu zarządzania Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie.

Stąd też jeszcze w tym roku nyska uczelnia prowadzić będzie nabór na nową specjalność na wydziale zarządzania i inżynierii produkcji.

Ostatecznej nazwy jeszcze nie ustalono, ale ma być związana z mechatroniką. Niewykluczone, że będzie to np. inżynieria systemów mechatronicznych.

- Studenci będą mieli kilka semestrów na przyswojenie wiedzy i umiejętności z zakresu tej specjalności, a pomogą im w tym nowocześnie wyposażone laboratoria, linie technologiczne, w pełni zautomatyzowane roboty, no i oczywiście bliski kontakt z licznymi zakładami produkcyjnymi na całej Opolszczyźnie, z którymi nawiązaliśmy już bliską współpracę - zapewnia Jacek Tomasiak.

Doposażenie bazy naukowo-dydaktycznej bez wątpienia pociągnie za sobą dodatkowe koszty, niemniej - jak dodaje kanclerz PWSZ w Nysie Zbigniew Szlempo - uczelnia będzie się starała skorzystać z funduszy oferowanych w ramach programów unijnych. Podobnie zresztą jak w przypadku planowanej od nowego roku akademickiego kolejnej specjalności, tym razem na wydziale jazzu i muzyki estradowej - realizacji dźwięku.

- To kolejne wyzwanie - mówi Zbigniew Szlempo. - Przy dzisiejszym stanie techniki, obsługa nagłośnienia typu live wymaga nie lada umiejętności, a przede wszystkim wiedzy z zakresu nie tylko samej muzyki, ale również elementów informatyki i elektroniki. Fachowcy w tej dziedzinie są poszukiwani, zwłaszcza jeśli maja jeszcze dokument potwierdzający ich kompetencje.

Ale realizacja nagłośnienia typu live to nie jedyne kompetencje jakie będzie można zdobyć na nowej specjalności. Studenci, którzy zdecydują się na naukę będą także szkolili się w zakresie pracy w studio nagraniowym.

- Mastering, nagrywanie na śladach, ścieżki dźwiękowe do filmów i audycji, no i oczywiście praca przy nagrywaniu profesjonalnych płyt - wylicza kanclerz Szlempo.

Realizacja dźwięku na jazzie da studiującym muzykom możliwość poszerzenia ich wiedzy. Mniej będzie tam twórczości i wirtuozerii, a więcej samej akustyki dźwięku.

Niewykluczone, że obecną kadrę naukową nyskiego wydziału jazzu wspomogą specjaliści z Uniwersytetu Poznańskiego im. Adama Mickiewicza. - Fachowcy w swojej branży, którzy nagrywali płyty dla największych polskich artystów i nagłaśniali największe koncerty z Filharmonią Narodową włącznie - dodaje kanclerz Szlempo.

Z bazą dydaktyczną nie będzie większych problemów, gdyż nyska PWSZ od dłuższego już czasu posiada własne, profesjonalne studio nagraniowe. Co nie znaczy, że nie będzie ono doposażone w najnowocześniejszy sprzęt.

W planach jest m.in. zakup mikserów cyfrowych, na których uczyć będą się nie tylko przyszli realizatorzy dźwięku, ale całkiem prawdopodobne, że... przyszli inżynierowie od systemów mechatronicznych. - I takim sposobem zatoczy się koło i mechatronika wkroczy do jazzu - uśmiecha się kanclerz Szlempo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska