Węzły chłonne. Tajna broń układu odpornościowego

Redakcja
Można samemu łatwo sprawdzić, czy np. węzły chłonne podżuchwowe są powiększone.
Można samemu łatwo sprawdzić, czy np. węzły chłonne podżuchwowe są powiększone. Paweł Stauffer
Każdy z nas ma ich około... 600. U osoby zdrowej wyczuwalne są jedynie niektóre z nich: węzły chłonne podżuchwowe, pachowe oraz pachwinowe.

G dy dojdzie u kogoś do powiększenia węzłów chłonnych, nie należy od razu wpadać w panikę, tylko trzeba to wyjaśnić u specjalisty. Powód tej zmiany nie musi być poważny, ale czujność trzeba zachować.

- W takich przypadkach zawsze bazą wyjściową jest dobrze zrobiony wywiad, zapytanie pacjenta od jakiego czasu węzły chłonne są powiększone, czy cierpi on również na inne choroby, czy ma jakieś inne objawy - tłumaczy dr Mariola Kubś-Domańska, specjalista chorób wewnętrznych i hematolog z Oddziału Chorób Wewnętrznych, Gastroenterologii, Diabetologii i Endokrynologii WCM w Opolu. - Ważne jest ponadto upewnienie się, czy bierze on jakieś leki, gdyż węzły chłonne mogą być powiększone po pewnych specyfikach.

Lekarz badający pacjenta musi też zwrócić uwagę, czy powiększony jest tylko jeden węzeł, czy więcej. Czy może zmiana ma charakter regionalny i obejmuje np. tylko węzły pachwinowe i pachowe.

- Ale to nie wszystko, należy też wziąć pod uwagę, czy towarzyszy temu powiększona wątroba, śledziona - podkreśla dr Mariola Kubś-Domańska. - Jak też czy węzły są bolesne, twarde. Dopiero wtedy można podjąć decyzję o dalszej diagnostyce.

Podstawowym badaniem, jakie się zleca jest morfologia krwi, oznaczenie w niej OB i CRP. Są to najczulsze wskaźniki stanu zapalnego. Ważna jest morfologiczna ocena komórek oraz konieczne jest prześwietlenie płuc i wykonanie usg. To są bazowe badania, a reszta uzależniona jest od tego, co wychodzi w wywiadzie.

Jeśli powiększenie węzłów chłonnych utrzymuje się długo lub są one duże, twarde, to wtedy badania muszą być poszerzone, żeby u pacjenta wykluczyć zmiany rozrostowe. Wykonuje się wówczas biospję i badanie histopatologiczne, jak również przeprowadza się o wiele bardziej skomplikowaną diagnostykę.

- Najczęstszą przyczyną powiększenia węzłów chłonnych są choroby infekcyjne, rzadziej choroby z autoagresji lub nowotwory układu chłonnego - wyjaśnia pani doktor. - Częstą przyczyną są choroby wirusowe, co dotyczy szczególnie dzieci. Przykładem takiego schorzenia przebiegającego z uogólnionym powiększeniem węzłów chłonnych jest mononukleoza zakaźna. Podobne objawy wywołuje zakażenie wirusem cytomegalii (CMV).

Do powiększenia węzłów chłonnych może też dojść na skutek: zakażeń bakteryjnych, spowodowanych najczęściej gronkowcem złocistym lub streptokokiem z grupy B. Mogą do tego doprowadzić pewne leki m.in: atenolol, captopril, cephalosporyny, związki złota, penicylina, sulfonamidy.

- Przyczyną powiększenia węzłów chłonnych są również choroby z autoagresji - zaznacza dr Mariola Kubś-Domańska. - Chodzi np. o toczeń rumieniowaty trzewny, reumatoidalne zapalenie stawów, zapalenie skórno-mięśniowe czy mieszaną chorobę tkanki łącznej.

Należy pamiętać, że u chorych na zespoły autoimmunizacyjne, szczególnie leczonych immunosupresyjnie, znacznie częściej rozwijają się chłoniaki. Dlatego należy zachować wtedy szczególną czujność.

Dotyczy to również takich sytuacji, gdy powiększenie węzłów chłonnych nie ustępuje i gdy pogarsza się stan ogólny pacjenta. Wymaga to skierowania go do poradni hematologicznej lub onkologicznej.

Do chorób nowotworowych układu chłonnego, którym towarzyszy uogólnione powiększenie węzłów chłonnych zalicza się: chłoniaki ziarnicze i nieziarnicze, przerzuty guzów litych i przerzuty czerniaka.

Prawdopodobną przyczyną powiększenia węzłów chłonnych bywa też: toksoplazmoza, początkowe stadium zakażenia wirusem HIV, zapalenie gardła, wywołane wspomnianymi już streptokokami lub gonokokami, gruźlica węzłów chłonnych, zapalenie wirusowe wątroby typu B.

- Odpowiednia diagnostyka powiększenia węzłów chłonnych ma znaczenie szczególnie dla wczesnej diagnostyki chorób nowotworowych układu chłonnego - zaznacza pani doktor. - Podstawowym błędem postępowania z chorym jest lekceważenie objawu przez niego jak też przez lekarza.

Drugim błędem jest zastosowanie antybiotyku bez wskazań. Usypia to bowiem czujność lekarza i chorego, który uważa, że jest leczony w odpowiedni sposób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska