Szantki w Kędzierzynie-Koźlu. Od 19 lat rok w rok takie same

Archiwum
17 razy w Szantkach zagrał Mirosław Kowalewski (solo albo z zespołem Zejman & Garkumpel)
17 razy w Szantkach zagrał Mirosław Kowalewski (solo albo z zespołem Zejman & Garkumpel) Archiwum
Ogólnopolski Przegląd Piosenki Żeglarskiej i Poezji Morskiej "Szantki" to jedna ze sztandarowych imprez kulturalnych Kędzierzyna-Koźla. Za miesiąc odbędzie się jej 25. edycja. Od lat występują na niej ci sami artyści.

- Po raz 19. z rzędu wystąpi na niej Andrzej Korycki. Raz gra z zespołem, raz w duecie, ale jest zawsze - opowiada jeden z miłośników muzyki szantowej z Kędzierzyna-Koźla.

Według niego takie sytuacje nie zdarzają się na żadnym innym cyklicznym festiwalu w kraju. - Wszędzie stosuje się rotację artystów, chodzi o to, żeby nie znudzić publiczności. A u nas wiecznie Korycki - zżyma się nasz rozmówca.

Sprawdziliśmy repertuar ostatnich 19 festiwali. Faktycznie na każdym z nich występował Korycki: solo, w duecie z Dominiką Żukowską albo z zespołem Bluska. Rok temu w podzielonym na dwa dni festiwalu występował nawet dwa razy, najpierw na Wieczorze Poezji Morskiej, a później podczas koncertu galowego.

Pierwszego dnia "Szantek" na koncert przyszedł komplet publiczności, ale na drugim sala świeciła już pustkami. Na dodatek część widzów wyszła w trakcie koncertu, wybierając ciekawszy - ich zdaniem - mecz siatkarzy Zaksy. Niektórzy tłumaczyli to właśnie powtarzającym się do znudzenia repertuarem. Miejski Ośrodek Kultury stracił wówczas na nie sprzedanych biletach kilka tysięcy złotych.

Dyrektor MOK-u Beata Malajka podkreśla, że nie może odpowiadać za repertuar z ostatnich 19 lat, ponieważ szefuje ośrodkowi od nieco ponad roku. - Zaprosiliśmy jednak i tym razem pana Koryckiego, bo jest gwiazdą sceny szantowej - tłumaczy Malajka.

Ile pieniędzy wykonawca otrzymuje za jeden koncert? To tajemnica. Dyrektor Malajka zdradziła jedynie, że na honoraria wszystkich artystów występujących podczas "Szantek" wydaje się jednorazowo około 20 tysięcy złotych. Umowy negocjują pracownicy MOK-u, którzy zajmują się organizacją imprez.

Sprawą zainteresowaliśmy odpowiedzialnego za kulturę wiceprezydenta Kędzierzyna-Koźla Pawła Ramsa.

- Jeszcze w poniedziałek porozmawiam na ten temat z dyrektor MOK-u i poproszę o wyjaśnienia.Jeśli będzie taka potrzeba, to przejrzymy umowy. Skoro są wątpliwości publiczności dotyczące doboru artystów, to na pewno je wyjaśnimy - zapewnia wiceprezydent Rams.

Andrzej Korycki to niejedyny artysta, który regularnie występuje w Kędzierzynie-Koźlu.Podczas ostatnich 19 festiwali aż 17 razy gościł na nich Mirosław Kowalewski (solo albo z zespołemZejman & Garkumpel), a 16 razy grał tu Marek Szurawski.

- Może dziwić fakt, że cały czas zaprasza się tych samych artystów. Szczególnie że zazwyczaj na festiwalach stosuje się rotację - przyznajeKamil Piotrowski, redaktor naczelny portalu szan- ty24.pl. On sam też organizuje w Gliwicach podobny festiwal, ale zmienia repertuar. - Chcemy pokazać całą scenę szantową - mówi Piotrowski.

Miłośnicy pieśni żeglarskich z Kędzierzyna-Koźla mają nadzieję, że w przyszłym roku repertuar będzie już bardziej zróżnicowany.

- Bo szkoda zabić fajną imprezę.Szczególnie że organizatorzy bardziej niż publiczność pokochali niektórych artystów... - zauważają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska