Protest rolników z powiatu głubczyckiego [zdjęcia]

KB
- Chcemy, żeby młodzi mieli możliwość wykupu ziemi, a nie stali w urzędach albo jechali za granicę! - podkreślali rolnicy.
- Chcemy, żeby młodzi mieli możliwość wykupu ziemi, a nie stali w urzędach albo jechali za granicę! - podkreślali rolnicy. KB
Kilkadziesiąt ciągników z flagami Polski przejechało dziś po 13.00 z Nowej Cerekwi do Kietrza. Chcieli w ten sposób udzielić wsparcia rolnikom protestującym w Szczecinie i stanąć w obronie młodych rolników, bronić ich możliwości do wykupu ziemi.
Rolnicy przejechali z Nowej Cerekwi do Kietrza.

Protest rolników z powiatu głubczyckiego na ciągnikach

- Nie możemy pozwolić, żeby ogromne połacie naszej ziemi wykupywali magnaci! Co dla młodych? - mówił Tadeusz Głogiewicz, rolnik z Nowej Cerekwi, wiceprzewodniczący Wojewódzkiego Komitetu Protestacyjnego Rolników Indywidualnych.

Na dzisiejszy protest rolnicy przyjechali z całego powiatu głubczyckiego: Nowej Cerekwi, Kozłówek, Tłustomost, Rakowa, Baborowa, Głubczyc i Kietrza. - To walka o ustrój rolny w naszym państwie - mówił sekretarz komitetu strajkowego, Józef Gadzicki. - Chcemy zwrócić uwagę rządzących na sposób kształtowania tego ustroju, bo z naszego punktu widzenia jest on niewłaściwy.

Jak wyjaśniali rolnicy, uznaną prawnie podstawą gospodarowania jest gospodarstwo rodzinne. - Dzisiaj chcemy o tym przypomnieć, bo nasza ziemia jest zbywana w sposób zupełnie inny, a nasze potrzeby są ignorowane - apelowali rolnicy. - Chcemy mieć możliwość uzupełnienia gospodarstw w ziemię i upełnorolnienie ich.

- Agencja Nieruchomości Rolnych nie korzysta z prawa pierwokupu, tłumacząc się brakiem pieniędzy, a tymczasem w ostatnich 4 latach zostało sprzedane ponad 1000 ha gruntów rolnych z zabudowaniami, gdzie ani jeden hektar podczas przetargu nie trafił do rolnika indywidualnego - mówił Tomasz Ognisty, przewodniczący komitetu strajkowego.

- 83 tys. hektarów ziemi jest w zasobach państwowych, a my, rolnicy z małych i średnich gospodarstw, nie możemy ich kupić! - dodawał wiceprzewodniczący Tadeusz Głogiewicz. - Chcemy, żeby nam ją udostępniono! Nie za darmo, chcemy ją kupić!

- Chcę się przeciwstawić naszemu rządowi, który sprzedaje ziemię w obce ręce, dlatego tu jestem - mówił Władysław Żłobicki, rolnik ze wsi Gniewkowice. - To, co się dzieje, zakrawa na kolejny rozbiór Polski. Jeśli ziemia zostanie wyprzedana, to tak jakby sprzedać Polskę.

Władysław Żłobicki przyjechał do Nowej Cerekwi ze swoim 20-letnim synem. - On będzie przejmował gospodarstwo po mnie. Żeby gospodarzyć musi jednak mieć możliwość wydzierżawienia albo kupna gruntów na dłuższy czas.

Strajkujący dziś rolnicy twierdzą że walczą o ziemię i rynek dla młodych rolników, o to, by mieli możliwość wykupu ziemi i nie musieli stać w kolejkach w urzędach pracy lub wyjeżdżać za granicę, ale na własnych terenach rozwijać swoją działalność.

- Teraz nie mamy takiej możliwości, bo przebijają nas magnaci, którzy mają dziesiątki tysięcy hektarów i kupują następne tereny w ogromnych ilościach - tłumaczyli rolnicy. - Wielki przedsiębiorca spod Opola przyjeżdża, kupuje na naszym terenie ziemię, podwyższa cenę i rujnuje rolnictwo indywidualne, gdzie maksymalna powierzchnia użytków rolnych to 300 ha.

Połaci ziemi jest tyle, że wystarczy, aby urolnić młodych rolników, a tym samym dać im pracę - to podkreślali protestujący na rynku w Nowej Cerekwi gospodarze.

W Nowej Cerekwi pojawił się również Bogdan Zioła, delegat na Walne Zgromadzenie Krajowej Rady Izby Rolniczej. - Ten protest jest potrzebny - mówił - Uważamy, że ziemię powinno się sprzedawać tym obywatelom, którzy na danym terenie żyją z dziada pradziada, nie mniej niż 50 lat. Powinno być tak, jak jest w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - punkty na zakup ziemi dla młodych rolników, którzy są najbliżej sprzedawanej ziemi, a nie dla tych z daleka - dla ludzi, którzy chcą ją zagarnąć, ale nie uprawiać. Uprawa ziemi pozwoli polskim konsumentom kupować tańsze jedzenie.

Wszyscy protestujący dzisiaj rolnicy liczą na to, że ich akcja nie zostanie zlekceważona, a prawo do pierwokupu będzie respektowane przez rządzących. Zapowiadają intensywną walkę o prawo pierwokupu ziemi, która dziś często trafia do dużych potentatów rolnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska