Jednostka - jedna z trzech w gminie Lewin Brzeski - nie narzeka na brak chętnych do gaszenia pożarów, ale od kilku dni nie ma czym wyjechać do akcji. Star z 1986 roku nie przeszedł obowiązkowych badań technicznych, bo niesprawna jest instalacja hamulca ręcznego, o innych usterkach nie wspominając.
- Dotąd remontowaliśmy auto sami, ale te defekty są już zbyt poważne - mówi Tomasz Zdebik, naczelnik OSP.
Strażacy pieniędzy na kupno wozu, choćby używanego, nie mają.
- Nie siedzimy z założonymi rękami, zarabiamy na festynach, na zabezpieczaniu imprez w Opolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego, współpracujemy z naszym kołem gospodyń wiejskich i w ten sposób uzbieraliśmy prawie 10 tysięcy, ale na wóz trzeba co najmniej kilkadziesiąt tysięcy - podkreślają druhowie z Łosiowa.
Dlatego musieli zawiesić działalność. Zrobili to z tym większym żalem, że jednostka jest dobrze oceniana przez zawodowych strażaków i kandydowała do wpisania do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
Co władze gminy Lewin Brzeski z tym zrobią?
- Utrzymywanie OSP to nie jest zadanie gminy, ale wcale się od pomocy nie odżegnujemy - zapewnia burmistrz Artur Kotara. - Dwa lata temu kupiliśmy samochód do jednostki w Lewinie, w ubiegłym roku wyremontowaliśmy wóz w Skorogoszczy, a teraz chcemy pomóc strażakom z Łosiowa, ale zachęcam do kontaktu ze mną: spotkajmy się i razem zastanówmy, jak rozwiązać problem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?