Pożar w Grodkowie. Wśród poszkodowanych są dzieci

Damian Kapinos
W chwili przybycia jednostek straży pożarnej część mieszkańców opuszczała kamienicę.
W chwili przybycia jednostek straży pożarnej część mieszkańców opuszczała kamienicę. Damian Kapinos
W wyniku pożaru w budynku wielorodzinnym w Grodkowie trzynaście osób zostało ewakuowanych. Ośmiu lokatorów, w tym dzieci, trafiło do brzeskiego szpitala.

W sobotę około godz. 20.30 doszło do pożaru w piwnicy budynku wielorodzinnego przy ul. Świerczewskiego w Grodkowie. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.

W wyniku pożaru powstało zadymienie na klatce schodowej. W chwili przybycia jednostek straży pożarnej część mieszkańców opuszczała kamienicę. Jednak niektórzy nie zgodzili się na opuszczenie mieszkań.

Na miejscu akcji pojawił się Waldemar Wójcicki, wiceburmistrz Grodkowa, który pomagał w transporcie ewakuowanych mieszkańców.

- Ratownicy ewakuowali łącznie 13 osób, które zostały przetransportowane do Domu Kultury do czasu dopuszczenia budynku do użytkowania, gdzie mają zapewnioną dalszą opiekę. Natomiast 8 osób, w tym dzieci, z podejrzeniem zatruciem dwutlenkiem węgla, zostało przetransportowanych karetkami pogotowia do brzeskiego szpitala - relacjonuje asp. sztab. Janusz Smoliński, zastępca dowódcy PSP Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Grodkowie.

Obecnie strażacy dogaszają odpady w piwnicy - opony, styropian, kartony i szmaty.

- Na szczęście pożar nie spowodował poważnych strat. Natomiast istniało realne zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców - dodaje Smoliński.

Strażacy sprawdzają, czy w budynku nie istnieje zagrożenie zatruciem dwutlenkiem węgla. Jeżeli go nie będzie, obiekt zostanie dopuszczony do użytkowania.

Akcja służb ratowniczych może potrwać do późnych godzin nocnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska