Opolanie obradowali w młodzieżowym Parlamencie Europejskim

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Nasi uczniowie pracowali w sześciu zespołach tematycznych. Na zdjęciu (od prawej): Krzysztof Riewold, Wojtek Kurpiella, Michał Długosz i Żaneta Ozimek.
Nasi uczniowie pracowali w sześciu zespołach tematycznych. Na zdjęciu (od prawej): Krzysztof Riewold, Wojtek Kurpiella, Michał Długosz i Żaneta Ozimek. Anna Grudzka
Grupa uczniów z Zespołu Szkół Elektrycznych w Opolu jako jedyna w Polsce pojechała do Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, by wziąć udział w projekcie Euroscola.

Dzięki niemu młodzi ludzie nie tylko poznają zasady funkcjonowania parlamentu UE, ale sami mogą wcielić się w rolę europosłów.

Uczniowie dyskutowali m.in. na temat migracji i integracji, ochrony środowiska przyszłości Europy czy obchodów roku obywateli Europy.

W sumie do Strasburga przyjechało prawie 500 osób z 21 europejskich krajów (w tym 24 opolan).

- Na początku bałem się, że nie dogadamy się z innymi. Obawy okazały się zupełnie bezpodstawne, bo wystarczyło kilka chwil, żeby przejść na angielski. Potem już nie mieliśmy żadnych problemów. Najszybciej zakumplowaliśmy się z Bułgarami, bo okazało się, że mieszkają w tym samym co my hotelu - mówi Michał Jarosz, jeden z uczniów elektryczniaka.
Opolanie pracowali w sześciu zespołach tematycznych.

Młodzi parlamentarzyści wymyślili m.in. wielki festiwal kultury europejskiej i program edukacji ekologicznej dla najmłodszych. - Dyskusje w poszczególnych grupach były bardzo zażarte. Ludzie mieli naprawdę dobre pomysły. Może warto, by prawdziwi posłowie czasem nas posłuchali - mówi Krzysztof Kranciak, uczeń elektryczniaka.

- Ten wyjazd dał nam bardzo dużo dobrego. Czujemy się pewniejsi, bo zobaczyliśmy, że nie odstajemy od naszych rówieśników z innych krajów - dodaje Justyna Kaczmarek.

Z wyjazdu zadowolone są także nauczycielki Anna Strokowska i Katarzyna Dworaczyńska.
- Po pierwsze jesteśmy dumne z uczniów, bo wypadli bardzo dobrze na tle swoich kolegów w UE.

Po drugie udało nam się znaleźć świetnych partnerów do realizacji innych europejskich programów, np. Comeniusa. Najbliżej było nam do Włochów z Sycylii. Oni mają tam taką samą jak my szkołę i chcą do nas przyjechać - mówi Anna Strokowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska