Około południa brzescy saperzy zostali powiadomieni o znalezionych niewybuchach w Grodkowie, ale byli na rozminowaniu w innym regionie. Do czasu ich przyjazdu teren zabezpieczali Strażnicy Ochrony Kolei. Ruch pociągów na linii Nysa - Brzeg wstrzymano, o czym część podróżnych dowiedziała się z kolejowego systemu informacji ISMS.
Pozostała część podróżnych oczekiwała na peronach bez jakiejkolwiek informacji o utrudnieniach, które trwały przez kilka godzin. Na pierwszym popołudniowym połączeniu w relacji Nysa - Brzeg - Kędzierzyn-Koźle podróżni jechali autobusową komunikacją zastępczą.
Saperzy szybko się zjawili na miejscu zdarzenia i wyciągnęli niewybuchy z wody. Były to pociski artyleryjskie z czasów II wojny światowej, które prawdopodobnie ktoś wrzucił do niewielkiego Potoku Lubeckiego, który biegnie pod nasypem kolejowym.
- Zabezpieczyliśmy aż 16 pocisków różnego kalibru. Najmniejszy pocisk był kalibru 50 mm, a największy 120 mm. Wszystkie pociski były bez zapalnika - mówi chor. Krzysztof Drab, dowódca patrolu rozminowania 1. Brzeskiego Pułku Saperów.
Około godz. 15.00 wszystkie pociski zostały zabezpieczone i przygotowane do transportu. Ruch pociągów na linii Nysa - Brzeg został już przywrócony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?