Bankowcy i biznesmen z Namysłowa skazani przez sąd

Archiwum
Piątkowy wyrok kluczborskiego sądu nie jest prawomocny. Mecenasi bankowców już zapowiedzieli apelację.
Piątkowy wyrok kluczborskiego sądu nie jest prawomocny. Mecenasi bankowców już zapowiedzieli apelację. Archiwum
Wyroki 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata dla usłyszeli obecny prezes i dwaj byli pracownicy Banku Spółdzielczego w Namysłowie oraz przedsiębiorca Wiktor Juzwiszyn.

Prezes Banku Spółdzielczego Zdzisław B., jego były zastępca Ryszard P. oraz były wiceprzewodniczący rady nadzorczej Zygmunt Z., byli oskarżeni o składanie fałszywych zeznań.

Na ławie oskarżonych zasiadł także Wiktor Juzwiszyn (zgodził się na podanie jego danych), namysłowski biznesmen, któremu bankowcy udzielali kredytów.

Po drugiej stronie sali Sądu Rejonowego w Kluczborku obok prokuratora w roli oskarżyciela posiłkowego zasiadał Aleksander Raduchowski.

Jeszcze kilka lat temu to on był niesłusznie oskarżony o oszustwo, a podstawą były m.in. zeznania całej wymienionej czwórki.

Bankowcy i Wiktor Juzwiszyn twierdzili, że biznesmen oszukał ich, ukrywając umowę wieloletniej dzierżawy stacji paliw. Przeczyły temu dokumenty i zeznania jednego z pracowników banku. Sąd uniewinnił więc Raduchowskiego, a role się zamieniły.

Prokuratura zarzucała całej czwórce fałszywe zeznania.

Piątkowy wyrok kluczborskiego sądu nie jest prawomocny. Mecenasi bankowców już zapowiedzieli apelację.

Więcej w sobotnim wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska