Budowa węzła nad obwodnicą Opola nie może ruszyć

Archiwum
Węzeł drogowy nad obwodnicą to jedna z najbardziej wyczekiwanych przez kierowców inwestycji.
Węzeł drogowy nad obwodnicą to jedna z najbardziej wyczekiwanych przez kierowców inwestycji. Archiwum
Drogowcy nie potrafią się porozumieć z firmą, która ma zbudować węzeł nad obwodnicą Opola. Będą kary, jeśli inwestycja nie rozpocznie się w maju.

Choć umowę na budowę węzła nad obwodnicą podpisano na początku stycznia, to do tej pory jedynym widocznym znakiem inwestycji była wycinka około 200 drzew i krzewów.

Mimo to plac budowy wciąż nie powstał, a wykonawca nadal negocjuje projekt węzła z Miejskim Zarządem Dróg.

- Sytuacja jest trudna, wiele wskazuje na to, że będziemy zmuszeni naliczyć kary umowne firmie Skanska, bo wykonawca ma małe szanse, aby dotrzymać terminy, które sam deklarował - zaalarmował radnych prezydent Ryszard Zembaczyński.

W Miejskim Zarządzie Dróg usłyszeliśmy jednak, że na razie zadeklarowany termin rozpoczęcia prac budowlanych nie został przekroczony.

- Jeśli wykonawca rozpocznie budowę na początku maja, to problemu nie ma i wciąż mamy nadzieję, że tak się właśnie stanie - przyznaje Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.

Wykonawca nie ruszył z budową, bo do tej pory nie ma porozumienia pomiędzy nim a MZD. Kością niezgody są elementy tzw. projektu wykonawczego, który jest niezbędny do rozpoczęcia inwestycji.

- Przedstawiciele wykonawcy usiłowali nas np. namówić do rezygnacji z zaplanowanego od dawna przejścia podziemnego pod obwodnicą, a w zamian chcieli budować kładkę dla pieszych nad drogą - opowiada Mirosław Pietrucha. - Argumentowano, że przejście ze względu na warunki gruntowe, będzie trudne do zrealizowania. Tyle że wykonawca znał te warunki, gdy podpisywał umowę.

Jak tłumaczą drogowcy wprowadzenie takiej korekty oraz innych rozwiązań, które proponowała firma Skanska, wymagałoby zmiany pozwolenia na budowę.

- Uważamy, że mogłyby to przedłużyć realizację budowy, a na to pozwolić nie możemy - mówi Pietrucha.

MZD twierdzi, że spór powinien rozstrzygnąć się w ciągu kilku najbliższych tygodniach.

- Firma Skanska wciąż deklaruje, że w maju rozpocznie prace - przyznaje Pietrucha.

Inwestycja ma kosztować 33,8 milionów złotych i zakończyć się latem 2014 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska