Problemy z naziemną telewizją cyfrową na opolskim osiedlu AK

Pani Wanda mieszka przy ul. Hubala na osiedlu Armii Krajowej w Opolu. Do przejścia z telewizji analogowej na cyfrową przygotowała się z wyprzedzeniem, żeby nie zostać bez kontaktu ze światem.

- Spółdzielnia podała kanały, na które trzeba przestroić telewizory, więc wezwaliśmy z mężem fachowca, który nam to zrobił. Za usługę zapłaciliśmy 50 złotych - wspomina.

Zdziwienie opolanki było ogromne, kiedy po wyłączeniu telewizji analogowej i zastąpieniu jej cyfrową zamiast lepszej jakości, o czym przekonywano w reklamach, programy znikły zupełnie.

- Przez trzy dni byliśmy bez telewizji. Administracja wywiesiła ogłoszenia, żeby nie manipulować przy odbiorniku, bo to nic nie da, więc cierpliwe czekaliśmy. W piątek część programów się pojawiła, ale TVP Info, na którym mi najbardziej zależy, nadal nie mogę oglądać - skarży się pani Wanda. - W administracji powiedzieli nam, że to nie ich wina i że odbiorniki trzeba będzie jeszcze raz przestroić. Efekt jest taki, że znowu muszę wezwać fachowca i zapłacić 50 złotych, bo przecież za darmo nikt mi tego nie zrobi. Przy mojej skromnej emeryturze to spory wydatek, a telewizor to dla mnie okno na świat - wzdycha.

Arkadiusz Kowara, zastępca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Opolu (dawna ZWM), tłumaczy, że instalacja została przygotowana do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej z wyprzedzeniem. - Chcieliśmy w ten sposób uniknąć sytuacji, w której mieszkańcy będą mieli problem z odbiorem telewizji cyfrowej, ale okazało się, że Urząd Komunikacji Elektronicznej w ostatniej chwili zmienił kanał nadawania i teraz na nowo musimy dostroić głowice - wyjaśnia.

Spółdzielnia zapewnia, że prace powinny się zakończyć do końca miesiąca. Aby odbierać telewizję mieszkańcy muszą jednak przestroić odbiorniki. - Jeśli ktoś będzie miał z tym problem, to pracownicy spółdzielni udzielą mu wsparcia. Nie trzeba wzywać na własny koszt fachowców - zapewnia.