Kolejny spór z lekarzami o paragony

Archiwum
Łatwo się domyślić, że dzięki zmianom na paragonach urzędy skarbowe chcą jeszcze bardziej wzmocnić kontrolę nad prywatnymi gabinetami.
Łatwo się domyślić, że dzięki zmianom na paragonach urzędy skarbowe chcą jeszcze bardziej wzmocnić kontrolę nad prywatnymi gabinetami. Archiwum
Lekarze chcą dokładnie wiedzieć, co ma być na paragonie z kasy fiskalnej. Fiskus żąda szczegółów

Od 1 maja 2012 r. na paragonie, oprócz nazwy gabinetu czy nazwiska lekarza, był umieszczany rodzaj udzielonej porady, ale w sposób ogólny. Teraz ma go zastępować opis szczegółowy.

- Do tej pory wystarczyło jak lekarz napisał np. "porada internistyczna", ale dla urzędu skarbowego to za mało, dlatego do poprzedniego rozporządzenia wprowadzono dodatkowy zapis, który obowiązuje od 1 kwietnia tego roku - mówi dr Stanisław Kowarzyk, wiceprezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Opolu.

- Nie wiemy, czy teraz, żeby nie podpaść fiskusowi, lekarz ma po kolei wymieniać, że zmierzył też pacjentowi ciśnienie, zrobił usg itd. To absurd. Wiemy jednak, że w kilku województwach urzędy skarbowe były tak dociekliwe i dały się już lekarzom mocno we znaki.

Na razie dotyczyło to głównie dentystów. Wcześniej na paragonie fiskalnym mogli wpisać tylko "usługa stomatologii zachowawczej" czy "usługa protetyczna". Jednak nawet informacja o wstawieniu plomby może się obecnie okazać niewystarczająca.

- Stomatolodzy skarżyli się, że urząd skarbowy wymaga doprecyzowania na paragonie informacji, czy plomba dotyczyła jedynki lewej dolnej czy prawej górnej - mówi dr Stanisław Kowarzyk. - Na szczęście z Opolszczyzny takie sygnały do naszej izby lekarskiej na razie jeszcze nie dotarły.

Łatwo się domyślić, że dzięki zmianom na paragonach urzędy skarbowe chcą jeszcze bardziej wzmocnić kontrolę nad prywatnymi gabinetami. Aby móc lekarzy rozliczyć z faktycznie zarabianych pieniędzy.

Zdaniem Naczelnej Rady Lekarskiej taka praktyka uderzy głównie w pacjentów, bo szczegółowe wymienianie wykonanych badań czy zabiegów naruszy obowiązek dochowania przez lekarza tajemnicy. Prezes NRL Maciej Hamankiewicz zwrócił się więc do ministra finansów o wydanie jednoznacznej opinii, co paragon fiskalny ma zawierać.

- O naruszeniu tajemnicy raczej trudno mówić, bo na paragonie nie ma nazwiska pacjenta - podkreśla Barbara Hamryszak, lek. stomatolog, zastępca prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej w Opolu.

- Dlatego pacjenci nie muszą się czuć zagrożeni, chyba że paragon wpadnie w niepożądane ręce, np. szefa w pracy, który dowie się, że jego pracownik był np. u psychiatry. Natomiast może być technicznie trudne wpisanie wszystkich danych, bo w kasie jest zakodowanych tylko 9 usług.

Kontrolerzy ze skarbówek, jak zaznaczają lekarze, nadal nie mają wglądu do kartotek.
- Nieraz się tego domagają, ale stanowczo odmawiamy, - dodaje dr Kowarzyk. - Obecnie na gabinecie lekarskim nie można nawet wywiesić listy kolejkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska