W środę ma być ogłoszony wyrok w sprawie prezydenta Opola Ryszarda Zembaczyńskiego. Sąd Okręgowy w Bielsku - Białej zdecyduje o uchyleniu wyrok skazującego lub utrzymania go w mocy. Prezydent Opola - który od lat twierdzi, że jest niewinny - odpowiada za przekroczenie uprawnień, gdy kierował opolskim oddziałem Banku Ochrony Środowiska.
Utrzymanie wyroku skazującego (półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata i 7,5 tysiąca złotych grzywny), oznacza dla Zembaczyńskiego odejście ze stanowiska.
W środę ogłoszenia wyroku może jednak nie być. Adwokat prezydenta zawnioskował o przełożenie terminu rozprawy. Tłumaczy, że w tym samym dniu ma inny proces.
Nie wiadomo jeszcze, jak do wniosku podejdzie sąd.
- Nie jest wykluczone, że sąd, w wypadku uwzględnienia wniosku, rozpozna sprawę oskarżonego na dodatkowym, odrębnym terminie wyznaczonym w czerwcu lub z początkiem lipca - przyznaje Jarosław Sablik, rzecznik sądu w Bielsku - Białej.
Data ogłoszenia wyroku i ewentualne skazanie prezydenta ma kluczowe znacznie nie tylko dla Ryszarda Zembaczyńskiego, ale także dla przyszłości Opola. Gdyby wyrok skazujący został ogłoszony teraz, to wówczas miasto czekają przedterminowe wybory, do czasu których Opolem zarządzałby komisarz, wskazany przez premiera.
Takich wyborów nie chce rządząca miastem koalicja Platformy Obywatelskiej i Razem dla Opola, która zwraca uwagę, że będą one kosztowne, a poza tym w 2014 roku znów czekać będą nas kolejne. Koalicjanci liczą, że ogłoszenie wyroku odwlecze się do jesieni, a wówczas w przypadku orzeczenia skazującego wyborów nie trzeba będzie organizować.
Prezydent przebywa obecnie na chorobowym. Poinformował ratusz, że wróci najwcześniej po 20 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
