Jakie firmy wygrały w Opolu przetarg na śmieci?

Archiwum
Remondis i Elkom - to firmy, które po 1 lipca będą wywoziły śmieci opolan na zlecenie miasta.
Remondis i Elkom - to firmy, które po 1 lipca będą wywoziły śmieci opolan na zlecenie miasta. Archiwum
Od 1 lipca Remondis i Elkom mają odbierać śmieci w Opolu. Chcą jednak więcej niż chciał płacić ratusz.

W piątek w urzędzie miasta otwarto oferty firm, które chciały się podjąć wywozu śmieci. Okazało się, że na każdy z trzech sektorów, na który ratusz podzielił miasto, wpłynęła tylko jedna oferta. To z jednej strony zaskakujące, ale z drugiej bardzo szczęśliwe rozwiązanie.

- Bo nie ma się kto odwoływać od rozstrzygnięcia przetargu, a ewentualne protesty mogły nam sprawę skomplikować - przyznaje Agnieszka Maślak, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i infrastruktury komunalnej w Urzędzie Miasta w Opolu.

W dwóch sektorach oferty złożyło konsorcjum firm Remondis i Elkom, a w jednym samodzielnie Remondis.

Obie firmy mają doświadczenie, by podjąć się tego zadania. Jest tylko jeden problem. W sumie spółki chcą za odbiór śmieci w Opolu przez najbliższe półtora roku ponad 11,4 miliona złotych. Tymczasem miasto chciało zapłacić ponad 9,6 mln zł.

- Mimo tej różnicy nie będzie problemu, mamy w budżecie wystarczająco dużo pieniędzy, zapisanych właśnie na ten cel, więc nie ma potrzeby żadnej dodatkowej korekty - uspokaja Agnieszka Maślak.

Ratusz chce najszybciej jak to możliwe, być może jeszcze w tym tygodniu, podpisać umowy z wykonawcami, którzy powinni zacząć odbierać od nas śmieci już od 1 lipca.
- Spodziewaliśmy się ostrej konkurencji, ale przypuszczam, że inne duże firmy zdobyły już kontrakty w innych dużych miastach. Stąd może nie było ich ofert w Opolu - komentuje Apolonia Klepacz, dyrektor opolskiego oddziału Remondisu. - Do tej pory mieliśmy w Opolu największy udział w rynku, ale nawet my nie bylibyśmy w stanie sami obsłużyć całego miasta. To nie będzie łatwe zadanie, tym bardziej, że urząd chce np. aby wszystkie kosze miały chipy (to pomysł, dzięki któremu będzie wiadomo np. jak często kosz jest opróżniany), a dodatkowo wymaga również co miesiąc wywózki wielkogabarytowych śmieci.

Nie to jest jednak największym problemem. Niestety w ratuszu wciąż brakuje około 9 tysięcy deklaracji od mieszkańców (do tej pory zebrano ich 26 tys.), którzy powinny zadeklarować wysokość nowej opłaty śmieciowej, a także rodzaj koszy.

- Będziemy wzywać do złożenia deklaracji, a jeśli to nie pomoże, sami naliczymy opłatę - zapowiada Tomasz Filipkowski, naczelnik wydziału podatków i opłat lokalnych w urzędzie miasta.

- Lepiej i prościej będzie jednak jak mieszkańcy złożą sami deklaracje, od nowej opłaty nie ma ucieczki - twierdzi naczelnik Agnieszka Maślak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska