III liga piłkarska. Start Namysłów - Odra Opole 0-1. Mecz w cieniu dramatu Tomasza Drąga

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Tomasz Drąg.
Tomasz Drąg. Oliwer Kubus
Obrońca Odry Tomasz Drąg w drugiej połowie spotkania osunął się na murawę. Na stadionie nie było karetki pogotowia z lekarzem, masaż serca wykonał policjant.
Po tym spotkaniu opolanie wyszli na pozycję lidera. W czasie meczu zasłabł obrońca Odry Tomasz Drąg, któremu robiono masaż serca na boisku.

III liga Start Namysłów - Odra Opole 0-1

W 59. minucie gdy piłka była w środkowej strefie boiska, na murawę osunął się będący w okolicach swojego pola karnego, 37-letni stoper Odry Tomasz Drąg.

Szybko okazało się, że niezbędna będzie pomoc lekarska, a z tym pojawiły się nieoczekiwane kłopoty.

Na stadionie brakowało bowiem karetki pogotowia i dopiero po kilku minutach się ona pojawiła.

W międzyczasie zawodnicy byli świadkami dramatu Drąga, który miał problemy z oddychaniem. Fachowo zrobiony masaż serca przez jednego z ochraniających imprezę policjantów, sprawił, że wszystko dobrze się skończyło.

- Sytuacja była rzeczywiście bardzo nieciekawa - mówi masażysta zespołu Startu Marek Gąska, który również uczestniczył w reanimacji zawodnika gości. - W pierwszej chwili nie wiedzieliśmy, co się stało. Szybko jednak pobiegliśmy w jego kierunku, bo Maciek Michniewicz dość ostro nawoływał pomocy. Tomek cały zsiniał, przez kilkanaście sekund nie wyczuwaliśmy pulsu. Dość szybko po masażu serca on jednak wrócił. Potem wrócił też oddech. Akcja reanimacyjna była dość sprawna. Skończyło się więc szczęśliwie.

Już w karetce zawodnik miał przeprowadzone badanie EKG, które wykluczyło zawał serca. Został przetransportowany do szpitala w Namysłowie, w którym będzie prawdopodobnie do poniedziałku.

- Dziękuję. Wszystko już ze mną w porządku - napisał SMS-a Drąg.

Trzeba jednak przyznać, że niezwykle szanowany w piłkarskim środowisku w naszym regionie popularny “Patyk" miał dużo szczęścia. Sam, jako zawodowy strażak często w trudnych sytuacjach pomaga poszkodowanym ludziom.

W sobotę w Namysłowie w krytycznej sytuacji to dla niego nadeszła odpowiednia pomoc dla niego.

Protokół

Protokół

Start Namysłów - Odra Opole 0-1
0-1 Setla - 22.

Start: Kuleszka - Zalwert, Żołnowski, Piwowarczyk, Kamil Błach - Wilczyński (64. Krystian Błach), Biliński (57. Szramowski), Bonar, M. Raszewski (83. D. Raszewski) - Pabiniak, Mehlich (71. K. Smolarczyk). Trener Bogdan Kowalczyk.

Odra: Danowski - Kowalczyk, Drąg (61. Surowiak), Michniewicz, Łoziński - Tomanek (81. Wawrzyniak), Copik (53. Zawieja), Filipowicz, Deja, Cieluch - Setla (57. Malicki). Trener Dariusz Żuraw.

Sędziował Karen Mirzabekyan (Sosnowiec). Żółte kartki: Bonar, Zalwert - Copik. Mecz bez udziału publiczności.

Zaistniała sytuacja nie pozostała bez wpływu na poczynania graczy gości, którzy od tego momentu grali zdecydowanie słabiej.

- Do momentu zdarzenia z Tomkiem mieliśmy mecz pod kontrolą - podkreślał trener Odry Dariusz Żuraw. - Biorąc pod uwagę tę sytuację, to dobrze, że mamy to ten mecz za sobą i jesteśmy bogatsi o trzy punkty. Zwycięstwo można i trzeba było sobie zapewnić szybciej.

Pierwsza połowa toczyła się bowiem pod zdecydowane dyktando zawodników z Opola, którzy powinni zapewnić sobie wyższe prowadzenie. Jedyną bramkę zdobył w 22. minucie Adam Setla, po dośrodkowaniu Dawida Tomanka.

Brak skuteczności opolan w pierwszej części gry sprawił, że do końca musieli drżeć o końcowy wynik.

- Zabrakło nam spokoju w konstruowaniu akcji, graliśmy za mało zespołowo - przyznał wyróżniający się na boisku Tomanek. - W ostatnich 15-20 minutach bardziej skupialiśmy się na utrzymywaniu się przy piłce.
Najważniejsze, że zdobyliśmy tą jedna bramkę, a Przyszłość Rogów przegrała w Głubczycach.

Po zakończeniu spotkania opolanie wiedzieli, że są liderem III ligi.

- Po tych trzech latach należy nam się awans do II ligi - utrzymywał Setla. - W tym meczu było ciężko, a wygraną cały zespół dedykuje Tomkowi Drągowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska