W maju informowaliśmy o zabytkowej figurze św. Jana Nepomucena z Kałkowa koło Otmuchowa, którą jeden z mieszkańców wsi pomalował bez zgody konserwatora zabytków i wbrew zasadom zabezpieczenia kamiennych rzeźb.
Po ujawnieniu sprawy gmina Otmuchów, która jest właścicielem przydrożnej rzeźby, ogłosiła przetarg na przeprowadzenie prac konserwatorskich i czyszczenia Nepomuka.
Podobnych przykładów jest jednak więcej. Konserwator zabytków z Nysy Edward Hałajko wskazał nam Nepomucena z wsi Gryżów w gminie Korfantów, który stoi nieco schowany przy krajowej trasie z Prudnika do Nysy.
- To zabytek jeszcze cenniejszy i bardziej wyjątkowy niż figura z Kałkowa - mówi Edward Hałajko. - Jest jednym z najstarszych "Nepomuków" na naszym terenie. Ufundowano go nawet jeszcze przed kanonizacją świętego. Poza tym sama rzeźba cały czas stała pod dachem kapliczki, który chronił ją prze deszczem i słońcem. Dzięki temu zachowały się na niej resztki pierwotnych polichromii.
Latem ubiegłego roku grupa miejscowych dzieci inspirowana przez kogoś dorosłego, zapewne w dobrej wierze, za pomocą farb olejnych i sprejów nadała figurze jarmarczne kolory, psując jej wygląd i szkodząc trwałości kamienia. Może władze gminy Korfantów też zainteresują się jej konserwacją?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?