Łykamy za dużo leków przeciwbólowych

sxc.hu
Obecnie w wolnej sprzedaży jest mnóstwo leków przeciwbólowych, co mocno niepokoi lekarzy, bo jest to niebezpieczne dla pacjentów.
Obecnie w wolnej sprzedaży jest mnóstwo leków przeciwbólowych, co mocno niepokoi lekarzy, bo jest to niebezpieczne dla pacjentów. sxc.hu
Tylko w roku 2012 kupiliśmy ponad 2 miliardy tabletek uśmierzających!

Wydaliśmy na to ponad 870 mln zł. Szczególnie zatrważa jednak fakt, że ani jedna z 600 ankietowanych przez GFK Polonia osób nie miała w ogóle pojęcia, które z zażywanych przez nie leków działają przeciwbólowo, które przeciwzapalnie, a które tylko zbijają gorączkę.

- Te wyniki to niestety nic nowego, Polacy od dawna przodują w Europie, jeśli chodzi o liczbę stosowanych leków uśmierzających ból, i nic nie wskazuje na to, że coś się zmieni - komentuje Marek Brach, wojewódzki inspektor farmaceutyczny w Opolu.

Po pierwsze, preparaty te są zbyt łatwo dostępne, bo można je kupić bez recepty, nie tylko w aptece, ale też w kiosku, supermarkecie czy na stacji benzynowej.

Po drugie, zachęcają ludzi do ich łykania puszczane na okrągło reklamy w telewizji. Wprawdzie pod koniec każdej z nich lektor wygłasza tradycyjną formułkę, żeby skonsultować się przed zakupem takiego leku ze swoim lekarzem lub farmaceutą, ale to tylko zwykła formułka, która uspokaja sumienia tych, co na tym zarabiają.

Obecnie w wolnej sprzedaży jest mnóstwo leków przeciwbólowych, co mocno niepokoi lekarzy, bo jest to niebezpieczne dla pacjentów.

Osoba, która stosuje jednocześnie np. paracetamol i panadol, nie wie, że uśmierza ból tym samym preparatem, ze szkodą dla swojej wątroby. Paracetamol ma bowiem wiele odpowiedników i występuje pod różnymi nazwami. Zawiera go też m.in. apap, efferalgan, czy codipar.

- Bardzo niebezpieczne jest niekontrolowane zażywanie ibupromu - ostrzega dr Danuta Henzler, ordynator pododdziału gastroenterologii Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. - Lek ten, stosowany w nadmiernych ilościach, bardzo wzmaga chorobę wrzodową. Często zdarza się jednak, że pacjent leczy się u swojego lekarza i jednocześnie łyka coś na własną rękę, nie zdając sobie sprawy, że utrudnia to leczenie. Na przykład ktoś zażywa leki przeciwzakrzepowe z powodu choroby wieńcowej, ale w tym czasie zaczynają mu dokuczać stawy, więc sięga po środek na ból, który wywołuje u niego krwotok układu pokarmowego.

- Niestety większość leków przeciwbólowych zażywanych w nadmiarze i w sposób niekontrolowany może w różnym stopniu uszkodzić funkcje nerek - podkreśla dr Iwona Zalasińska, specjalista nefrolog z Opola. - Należy też pamiętać, że zażywanie takiego specyfiku to tylko leczenie objawów, a nie przyczyny. Czasem może to zaciemnić obraz właściwej choroby i znacznie opóźnić jej wykrycie.

Silny ból głowy może być objawem migreny, zmiany pogody, spadku ciśnienia, ale też może wskazywać na tętniaka. Jeśli nie mija, zamiast zażyć kolejną tabletkę, trzeba od razu pójść do lekarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska